Kilka fotografii, dokumentujących poczynania budowlane w tej zapomnianej krainie, z czasów ostatnich i tych nie tak dawno minionych:
Powrót Zombie, czyli Mordownia Beskidzka w nowym wcieleniu. Wysowa.
Cóż mogło skłonić Gargamela do nawrócenia na Prawosławie? Perspektywa końca świata dwa tygodnie później? Bielanka (gdzie do niedawna wystarczała jedna cerkiew; nawiasem mówiąc, podobno zbrakło funduszy na dalsze opłacenie jubilera).
Ziszczone marzenia Gajowego Maruchy - wygodne, szerokie i przytulnie błotniste drogi w okolicach uchodzących dotąd za nadmiernie zalesione; apokaliptyczne błoto to wszak nieodłączny element krajobrazu ALP-ejskiego (Zbocza Cigelki i Wysoty; zryte do imentu przy pomocy funduszy unijnych, czyli za moje podatki).
Okolica po przygotowaniu artyleryjskim zarządzonym przez Marszałka Żukowa. Nie Wzgórza Seelow, ale Ropki/Liskowe[/img]
Myśleliście, że dom z bali musi być automatycznie ładny? No to zapraszam do Krempnej.
Taka Ameryka. A gdzie?
Ruiny monumentalnych obiektów sakralnych zapomnianej kultury przedkolumbijskiej u stóp Lackowej.
złego początki...
...no i już stoi; sprawnie się uwinęli- ledwie miesiąc minął. Klocek Polski w nowym wcieleniu. Technologia zaś 'kanadyjska'.
Tyle tego najnowszego.
Item, nieco obrazków z serii nostalgicznej:
Postument pod przyszły pomnik Wójta Dymitra Rydzanicza, Inicjatora Likwidacji Pola Namiotowego w Hucie Wysowskiej (z przyczyn docieczonych jedynie Wójtowym rozumem).
Do objęcia ochroną konserwatorską; naprawdę lubię tę architekturę:
Ożenna
Wreszcie ten rodzaj nowej działalności budowlanej, który budzi mój głęboki podziw (niektórzy twierdzą, że mam na tym punkcie fioła):
Zatem do zobaczenia; póki ciemnych lasów nam coś tam zostało: