Sercu bliski Beskid Niski

Forum portalu www.beskid-niski.pl
Dzisiaj jest 28-03-2024 22:50

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 11 ] 
Autor Wiadomość
Post: 10-04-2012 13:55 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21-09-2004 09:16
Posty: 211
Lokalizacja: Chorzów
W wątku "Ikonostas w cerkwi w Koniecznej"

Bartek napisał:

Bartek Wadas pisze:
Autorzy częśći publikacji w ogóle nie wychodzą poza własne biblioteczki i internet (proponuję przejrzeć wyd o Beskidzie Niskim Pascala, Bezdroży, Roksany i jeszcze killku innych) kopiując to co już jest napisane.



Ponieważ temat jest ciekawy a w tamtym wątku całkiem OT, pozwoliłam sobie przenieść moją odpowiedź do Hyde Parku.

Bartku - w obronie autorów tych wydawnictw, o których piszesz powyżej, gdyż i ja robiłam korektę merytoryczną (nie byłam autorem) tekstów dla "Pascala" o Beskidzie Niskim i popełniłam też mały artykulik dla "Bezdroży" na ten sam temat.

Co ma zrobić biedny autor, gdy mu zlecają poprawienie pięciu rozdziałów dotyczących całych polskich Beskidów i ma on na to miesiąc ?
Całe Beskidy znam w miarę dobrze, chociaż oczywiście nie byłam wszędzie i nie przeszłam wszystkich szlaków.
Niemniej jednak mogę określić że w ciągu całego życia przeszłam tych szlaków zdecydowanie ponad 70 %, z tym że w ciągu ostatniego roku co najwyżej kilkanaście (szlaków, nie procent).

W teren wysyłany jest zawodnik (jeden z moich synów), który na rowerze objeżdża ile się da (ma spis obiektów do sprawdzenia) robiąc dziennie 80-100 km i na miejscu sprawdza co kiedy jest czynne, jakie są ceny. Kontaktujemy się telefonicznie i podpowiadam mu co mi jeszcze brakuje do sprawdzenia.
Dla tych wydawnictw najbardziej istotne są informacje praktyczne - noclegi, knajpy, inne obiekty - jak np. wyciągi, także muzea. Niektóre znam, trzeba więc informacje tylko uaktualnić, niektórych nie znam, trzeba na miejscu sprawdzić "od zera".
Ale i tak w ciągu takiego tygodniowego objazdu jednej grupy górskiej nie da się sprawdzić wszystkiego, zwykle wtedy kiedy obiekt leży zupełnie daleko od reszty sprawdzanych miejsc.
Wtedy niestety pozostaje Internet i nadzieja, że wszystkie ważniejsze obiekty regularnie aktualizują swoje strony ( i na szczęście tak zazwyczaj jest).

Nie ma absolutnie czasu na to aby wgłębiać się w badania, wyszukiwać w bibliotekach, korzysta się z pozycji już obecnych na rynku i z Internetu (można czasem napotkać na prawdę ciekawe perełki, jak choćby na tym forum).
W moim przypadku bibliografia liczy co najmniej kilkanaście pozycji.
Poza tym zawsze kiedy tylko jadę w góry prywatnie z przyzwyczajenia robię aparatem cyfrowym zdjęcia wszelkich tablic informacyjnych i umieszczam potem na dysku w specjalnym folderze "bo zawsze się może przydać". Faktycznie przydało się wielokrotnie. Tyle że niestety te informacje szybko się deaktualizują.

Może nie powinnam tego pisać, ale sądzę że do celów wyszukiwania informacji praktycznych znacznie lepszy jest Internet niż przewodniki książkowe.
Jednak ludzie często jeszcze wolą korzystać z papierowych przewodników, tak aby mieć "wszystko w jednym miejscu" - i dlatego istnieje potrzeba wydawania takich przewodników.

Przewodniki, w pisaniu których brałam udział miały głównie za zadanie zachęcić ludzi do przyjazdu w dane miejsce i przekazanie im absolutnie podstawowych informacji o danym terenie, jak również informacji praktycznych. Zakładam, że jeśli ktoś zechce się wgłębić w temat i poczuje chęć uzupełnienia wiedzy - sam znajdzie jej źródła, sięgając w pierwszej kolejności po "Rewasz", w następnej - po publikacje naukowe, pamiętniki itd.

Zawsze i tak mam dużo więcej informacji do przekazania niż wymaga ode mnie wydawca, muszę się mocno ograniczać.
Myślę, że kiedyś, kiedy wreszcie będę miała czas (może na emeryturze ???) założę sobie stronę, gdzie umieszczę różne nie publikowane artykuły. Nie są to rzecz jasna artykuły naukowe i nie pretendują do takich, takie sobie pogaduszki i własne przemyślenia.

Basia


Na górę
Post: 10-04-2012 14:19 
Offline
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16-09-2004 17:52
Posty: 873
Lokalizacja: Gliwice
Basiu...nie porównujmy Twoich przewodników I Twojej wiedzy (a z reguły trafiają do moich rąk Twoje ksiązki i artykuły) do tego co robią inni. Myslę, że ty mogłabyś napisać świetny przewodnik nawet bez wychodzenia z domu... po prostu osoby które są mocno w temacie zawsze wiedzą do kogo zadzwonić, napisać, gdzie co sprawdzić. To cenniejsze niż internet. A Ci "autorzy" przaktycznych przewodników często nawet nie byli w tereni i mylą najbardziej podstawowe pojęcia.

Basia Z. pisze:


Co ma zrobić biedny autor, gdy mu zlecają poprawienie pięciu rozdziałów dotyczących całych polskich Beskidów i ma on na to miesiąc ?


Na to pytanie odpowiedź jest banalnie prosta. ODMÓWIĆ. Będzie to z pożytkiem i dla czytelników i dla samego siebie (przede wszystkim) - no chyba, że ma się parcie by zaistnieć.


Basia Z. pisze:
Nie ma absolutnie czasu na to aby wgłębiać się w badania, wyszukiwać w bibliotekach, korzysta się z pozycji już obecnych na rynku i z Internetu


Tak i dzięki temu pojawiają się takie kwiatki jak w przypadku cerkwi w Koniecznej, że jako polemikę z moim tekstem daje się za przykład tekst powstały na podstawie mojego tekstu.
Dlatego też beskid-niski.pl jest ciągle niekompletne bo wolę nic nie dawać niż to co krąży wszędzie i w każdym przewodniku i na każdej stronie.

Basia Z. pisze:
Może nie powinnam tego pisać, ale sądzę że do celów wyszukiwania informacji praktycznych znacznie lepszy jest Internet niż przewodniki książkowe.

Wyszukiwania tak ale nie powielania - te dopiero trzeba sprawdzić
Po 16 miesiącach pracy z Grzesikiem i Traczykiem nad nowym wydaniem "Od Komańczy do..." wiem co to znaczy sprawdzić każdą informację i każdy fakty tym bardziej jak przewodnik składa się z samych faktów i ma ponad 500 stron. Czytałem rozdziały już dziesiątki razy i ciągle wyłapujemy "kwiatki" a i pewnie jest ich jeszcze sporo. Ale... są tropiciele którzy wskażą każdą nieścisłość, którą wyjaśnimy w następnym wydaniu :-)

Bartek Wadas

_________________
"Sercu bliski Beskid Niski"


Na górę
Post: 10-04-2012 14:39 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21-09-2004 09:16
Posty: 211
Lokalizacja: Chorzów
Bartek Wadas pisze:
Basiu...nie porównujmy Twoich przewodników I Twojej wiedzy (a z reguły trafiają do moich rąk Twoje ksiązki i artykuły) do tego co robią inni. Myslę, że ty mogłabyś napisać świetny przewodnik nawet bez wychodzenia z domu... po prostu osoby które są mocno w temacie zawsze wiedzą do kogo zadzwonić, napisać, gdzie co sprawdzić. To cenniejsze niż internet. A Ci "autorzy" przaktycznych przewodników często nawet nie byli w tereni i mylą najbardziej podstawowe pojęcia.


Wiem o tym, bo sama polecałam takie prace kolegom (ja się nie podjęłam, bo dotyczyły terenu, który znam za słabo, bo byłam np. jeden raz - np. Roztocze, oni się podjęli).

Bartek Wadas pisze:
Na to pytanie odpowiedź jest banalnie prosta. ODMÓWIĆ. Będzie to z pożytkiem i dla czytelników i dla samego siebie (przede wszystkim) - no chyba, że ma się parcie by zaistnieć.


Nie, po prostu zwyczajnie chodzi o pieniądze.
Czasem ich bardzo potrzebuję - i tak też traktuję tego typu prace - dla pieniędzy a nie dla idei.

Powierzoną pracę staram się jednak wykonywać rzetelnie -to znaczy nie wgłębiać się szczególnie - bo nie ma takiej potrzeby, ale też i nie pisać nieprawdy, lub rzeczy nie sprawdzonych.
Oczywiście błąd lub zwykła literówka też się może trafić.
Niestety (nad czym bardzo boleję) przewodniki te nie są już poddawane korekcie merytorycznej (ze względów oszczędnościowych ???) , a jeszcze około 5 lat temu taka korekta była, nawet ja też kiedyś ją robiłam (dotyczyło Słowacji)

Bartek Wadas pisze:
Basia Z. pisze:
Nie ma absolutnie czasu na to aby wgłębiać się w badania, wyszukiwać w bibliotekach, korzysta się z pozycji już obecnych na rynku i z Internetu


Tak i dzięki temu pojawiają się takie kwiatki jak w przypadku cerkwi w Koniecznej, że jako polemikę z moim tekstem daje się za przykład tekst powstały na podstawie mojego tekstu.
Dlatego też beskid-niski.pl jest ciągle niekompletne bo wolę nic nie dawać niż to co krąży wszędzie i w każdym przewodniku i na każdej stronie.


Myślę że nie mam takiej głębokiej wiedzy jak Ty lub inni piszący na tym forum, ale mam jej właśnie na tyle aby odróżnić informacje rzetelne od nierzetelnych.
Co do ikonostasu (skąd pochodzi) - nie pisałam o tym, ale chyba po prostu w sytuacji wątpliwej dla mnie i nie wyjaśnionej nie napisałabym nic. Lepiej coś przemilczeć niż napisać bzdurę.

Bartek Wadas pisze:
Basia Z. pisze:
Może nie powinnam tego pisać, ale sądzę że do celów wyszukiwania informacji praktycznych znacznie lepszy jest Internet niż przewodniki książkowe.

Wyszukiwania tak ale nie powielania - te dopiero trzeba sprawdzić


Miałam na myśli informacje typu godziny otwarcia muzeów, miejsca noclegowe itd.
Z reguły miejsc noclegowych czy knajp podaje się w każdej miejscowości kilka, podaję więc tylko te, gdzie sama spałam czy gdzie jadłam lub te, które poleca mi ktoś z dobrych znajomych.
Pisałam np. do kolegów z Rzeszowa jakie knajpy w swoim mieście polecają, bo ja znam tam tylko jedną. No i doczekałam się kompletnej odpowiedzi od kilku osób.

Bartek Wadas pisze:
Po 16 miesiącach pracy z Grzesikiem i Traczykiem nad nowym wydaniem "Od Komańczy do..." wiem co to znaczy sprawdzić każdą informację i każdy fakty tym bardziej jak przewodnik składa się z samych faktów i ma ponad 500 stron. Czytałem rozdziały już dziesiątki razy i ciągle wyłapujemy "kwiatki" a i pewnie jest ich jeszcze sporo. Ale... są tropiciele którzy wskażą każdą nieścisłość, którą wyjaśnimy w następnym wydaniu :-)


No to świetnie, że wyjdzie kolejne wydanie. Na pewno kupię !


Na górę
Post: 11-04-2012 06:52 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21-09-2004 09:16
Posty: 211
Lokalizacja: Chorzów
Jak jeszcze raz reasumując - proszę tylko aby nie wrzucać wszystkich autorów "przewodników praktycznych" do jednego wora, gdyż niektórzy się również starają ;)
Jeżeli nie ma błędów a są uogólnienia w stylu "Beskid Niski jest piękny", pogodzić się z tym, bo to jest dla osób, które w ogóle tego Beskidu nie znają.
Natomiast jeżeli są błędy czy przepisane skądś akapity - wytykać jak najbardziej.


Na górę
Post: 11-04-2012 20:18 
Offline

Rejestracja: 21-01-2006 17:56
Posty: 296
Lokalizacja: Ruda Śląska - Orzegów
Taki mały OT. Wiadomo kiedy można się spodziewać wydania nowej wersji "Od Komańczy do Bartnego" ?


Na górę
Post: 11-04-2012 20:49 
Offline

Rejestracja: 07-02-2007 18:51
Posty: 677
Przyłączam się do pytania Gara.
Internet jest fajny, ale nic nie zastąpi dobrego "papierzanego" przewodnika, którego można zapakować do plecaka.


Na górę
Post: 11-04-2012 21:22 
Offline
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16-09-2004 17:52
Posty: 873
Lokalizacja: Gliwice
Obecnie trwa skład. Szacujemy, że koniec maja będzie już dostępny.
Planowałem premierę w Olchowcu ale chyba się nie uda :(

Aha... "Od Komańczy do Bartnego" to już historia... teraz jest "Od Komańczy do Wysowej"

Bartek Wadas

_________________
"Sercu bliski Beskid Niski"


Na górę
Post: 12-04-2012 08:08 
Offline

Rejestracja: 21-01-2006 17:56
Posty: 296
Lokalizacja: Ruda Śląska - Orzegów
Bartek Wadas pisze:
Obecnie trwa skład. Szacujemy, że koniec maja będzie już dostępny.
Planowałem premierę w Olchowcu ale chyba się nie uda :(
Aha... "Od Komańczy do Bartnego" to już historia... teraz jest "Od Komańczy do Wysowej"
Bartek Wadas

Dzięki za wiadomość. Mam nadzieję, że na wakacje będę już dysponował tą pozycją. I fajnie, że teren objęty wydawnictwem będzie rozleglejszy.


Na górę
Post: 12-04-2012 08:32 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21-09-2004 09:16
Posty: 211
Lokalizacja: Chorzów
Super, że się ukazuje.
A kto jest wydawcą ?
Czyżby "Rewasz" ?


Na górę
Post: 05-06-2012 09:43 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24-10-2007 11:03
Posty: 224
Bartek Wadas pisze:
Obecnie trwa skład. Szacujemy, że koniec maja będzie już dostępny.

Aha... "Od Komańczy do Bartnego" to już historia... teraz jest "Od Komańczy do Wysowej"

Chyba jednak jeszcze tego przewodnika nie ma w sprzedaży. Może ktoś wie coś więcej. :?:

_________________
www.besko.pl


Na górę
Post: 05-06-2012 15:13 
Offline
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16-09-2004 17:52
Posty: 873
Lokalizacja: Gliwice
Obecnie trwa proce drukowania.

Wydawcą "Od Komańczy do Wysowej" jest Sklep Podróżnika

BW

_________________
"Sercu bliski Beskid Niski"


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 11 ] 

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 20 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza Zespół Olympus.pl