Stary Zakapiorze,
miło, że wspomniałeś o kolejnej gafie w audycji (ogólnie mam dość mieszane uczucia związane z jej wydźwiękiem...). Tak to jest, że nie bez kozery Królik Polski jest polskim, a Wołoski wołoskim
.
Wspomniane tam stowarzyszenie, którego przedstawicieli miałem okazję poznać zrobili na mnie złe wrażenie. Prezes tego ciała zadzwonił do mnie, żeby poinformować mnie, że zamierzają zrobić wokół cerkwi w Króliku Wołoskim lapidarium nagrobków - sic
. Stanowczo oprotestowałem ten pomysł. Mało tego, zadeklarowałem, że stanę na głowie, uszach i irokezie, żeby im realizację tego złego, chorego i skandalicznego pomysłu uniemożliwić. Warto dodać, że jednym z motywów powstania tego pomysłu był fakt, że pan prezes próbował odnaleźć cmentarz w Szklarach, a że miał z tym kłopot, to wymyślił, że lepiej tamtejsze nagrobki będą widoczne pod cerkwią w K.W..... zapomniał tylko, że nie będą już wtedy nagrobkami i że ogołoci do cna z pamięci oznaczonej tymi nagrobkami obszar dawnej łemkowskiej wsi... W czerwcu 2009 roku spotkałem też przedstawicielkę wspomnianego stowarzyszenia na konferencji w Krynicy poświęconej Łemkom. Już wówczas wskazane ciało było od bodaj roku czy dwóch właścicielem cerkwi w K. W.. Pani prezentowała plany stowarzyszenia tonem takim jakby już został wykonany remont. Mamy II 2012 r. i o ile wiem, nic się w K. W. nie wydarzyło... Mam nadzieję, że coś się dobrego wydarzy, ale na razie cała ta sprawa raczej śmierdzi niż pachnie.