Estelion pisze:
Kabirze, dzięki za rekomendację, właśnie skończyłem tę książkę przedwczoraj i zdążyłem już o niej napisać na swoim blogu
http://vehaikar.wordpress.com/2012/02/12/czarny-jak-pieklo-czerwony-jak-ogien/ Właśnie szukałem wiadomości z archiwów starostwa grybowskiego, ale znalazłem tylko obfitość z sądeckiego, z grybowskiego jedynie chyba ze dwie wiadomości.
Lucyno, masz rację w tym, że brakuje rzetelnych opracowań nt. udziału Polaków w polowaniach na Żydów. Na szczęście zaczynają się pojawiać, np. książki J. Grabowskiego (o powiecie Dąbrowa Tarnowska) i Barbary Engelking-Boni (tu nie wiem czy to jest ograniczone geograficznie). Jak wynika z literatury, nie jest to "lokalny koloryt" ale szerszy problem, dotyczący tak Ukraińców, jak i Polaków.
Polecam "Wspomnienia i zapiski" Hugo Steinhausa, matematyka szkoły lwowskiej, z jasielskiej zasymilowanej rodziny żydowskiej, który ukrywał się pod nazwiskiem Krochmalski w Stróżach pod Grybowem. Gdy tylko znów będę miał w rękach ksiażkę (za kilka dni) przepiszę tu parę fragmentów.
Książkę dopisałam do listy zakupów.
Wiem, że problem jest diablo skomplikowany, dlatego mówiłam o lokalnym kolorycie. Stosunek do ludności żydowskiej był różny, praktycznie w każdej miejscowości mógł być inny. Nie było prostego podziały na Polacy są cacy, Ukraińcy be. Moim zdaniem należałoby zbadać dokładnie każdy przypadek.
Pana Grabowskiego znam z innego Forum, prosił o pomoc w zbieraniu materiałów.