Sercu bliski Beskid Niski

Forum portalu www.beskid-niski.pl
Dzisiaj jest 19-04-2024 21:10

Strefa czasowa UTC+01:00





Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 11 ] 
Autor Wiadomość
Post: 11-09-2011 21:20 
Offline

Rejestracja: 25-04-2009 07:26
Posty: 1249
Z powodu pewnych okoliczności zamiast poczekać jeszcze ze 2 tygodnie na piękną złotą jesień w sobotę udałem się BN. Mam nadzieję że za ten falstart dyskwalifikacji nie będzie :-)
Zmotywowany potwierdzeniem przez Szy, że da się uzyskać pozwolenie na przejście doliną Ciechanii, a także w wyniku narobienia smaku przez takiego jednego ( ;-) ) prawie pół roku po otrzymaniu obietnicy pozwolenia postanowiłem wreszcie go wykorzystać.
Trasa miała prowadzić wpierw na Wysokie, gdzie miałem czekać na wschód słońca, jednak prognozy jak i pogoda okazały się niełaskawe, dzięki czemu już na starcie zaoszczędziłem ok. 3km a więc godzinę na leniuchowanie gdzieś na trasie. Pierwszy punkt zmienił się więc na Żydowskie, gdzie pooglądałem obydwa cmentarze, a później idąc drogą w kierunku pierwszego głównego celu usiłowałem sobie przypominieć jak to wszystko wyglądało za czasów PGR-u ale pamięć już nie ta :-). Teraz Żydowskie jest całkowicie wymarłe - ot, jedna stodoła i dwa budynki MPN-u. Przed nimi przy drodze położone bryły piaskowca z wyciosanym krzyżem - ciekawe skąd? Dalej przechodzę przez podmyty mostek, z którego to właśnie powodu droga jest nieprzejezdna, choć oglądając bariery widać że były na siłę rozwalane. Później jeszcze kawałek przez las i z czystym sumieniem naruszam znak zakazu wszelakiego i szutrówką udaję się w kierunku Ciechani. Po drodze pozwalam sobie na krótkie odejście w kierunku kasarni, później buszuję trochę w drzewach wzdłuż drogi w poszukiwaniu śladów dawnych domostw, aż w końcu udaję się na cmentarze. Zabawiam na nich dłuższą chwilę, gdyż nie wiadomo kiedy będzie okazja znów się tu znaleźć. Opuszczam je w końcu i drogą koło stawów wędruję w kierunku terenowej stacji badawczej MPN-u. Niestety, tu też nikogo nie ma - szkoda bo myślałem że ktoś będzie próbował mnie przyłapać a wtedy ja mu machnę przed oczami zezwoleniem :-) A tak poważnie to myślałem że przy okazji pogadam z kimś, kto z racji swojej pracy mógłby znać o wiele lepiej ten teren.
Przy stacji pierwszy dłuższy postój i delektowanie się widokami zaczynającej się jesieni. W końcu jednak trzeba się zbierać w dalszą trasę i już po chwili straszy mnie tabliczka ostrzegająca o niedźwiedziach - ciekawe dla kogo ją tu umieszczono?
Później podejście pod graniczny ciągle oglądając się za siebie - nie za niedźwiedziami lecz by zapamiętać jak najwięcej z widoku. Granicznym udaję się w kierunku Baraniego, już za przeł. Mazgalica na podejściu zapinam napęd na 4 łapy i dzięki temu prawie bez wysiłku znajduję się na górce, ponawiam to jeszcze przed Baranim. Pies ma siły niespożyte :-) Pierwszy raz wykorzystałem to w marcu by móc zakończyć trasę. Na Baranim udaje mi się przez chwilę być samemu, szybko wychodzę na wieżę i oglądam widoki, jednak towarzysz z poziomu ziemi domaga się mojego towarzystwa. Siadamy na chwilę i podczas posiłku dochodzą turyści od Olchowca, później jeszcze rodzina Słowaków. Jak już się zebrałem i schodzę do Olchowca z lasu zaczyna być słuchać niezły gwar - mija mnie jakaś wycieczka klasowa, dobrze że nie dopadli mnie na szczycie :-)
Schodzę pięknie odnowionym chyba w tym roku szlakiem pomarańczowym ( :wink: :mrgreen: ), w najbardziej nielubianym przeze mnie fragmencie trochę zmienił przebieg i został przeniesiony na drugi brzeg Olchowczyka.
W Olchowcu widać zaczęli porządki w koło cerkwi - trochę szkoda, bo choć murek robią na szczęście kamienny to jednak cementowa zaprawa szpeci. Przy okazji uszkodzili też 2 krzyże :-(
Siadam znów na chwilę na łące za cerkwią - w końcu mam czas :-)Długo się nie nasiedziałem bo zostaję przegoniony stamtąd przez wilczura z najbliższej chaty i rad-nierad ruszam dalej.
Następnym głównym punktem wycieczki było poszukiwanie pewnego kamienia nad Olchowcem, jednak zaślepiony całkowicie posiadanymi wcześniej informacjami (błędnymi niestety) nie przyłożyłem się do zrozumienia wskazówek odnośnie jego położenia uzyskanymi od naszego forumowicza (nie wiem czy życzył by sobie być tu wymieniany, jednak ci, co forum czytają skojarzą go po rozległej wiedzy o tych terenach :-) ) i niestety szukałem nie na tym wierzchołku co trzeba :shock: :oops:
W końcu odpuściłem i po zejściu do żółtego szlaku udałem się w kierunku Wilszni. Tam na rozdrożu odpoczynek i ponowne zaznajomienie się z wskazówkami odnośnie położenia cmentarza oraz krzyża. W końcu zagłębiam się w las i zaczynam od poszukiwań cmentarza. Łatwo nie było ale poszukiwania zakończyły się sukcesem, przy okazji tuż poniżej cmentarza lokalizuję spory wypoziomowany plac - myślę nawet że to jest cerkwisko, jednak WIG-ówka wyciągnięta z plecaka rozwiewa wątpliwości. Od cmentarza już na przełaj udaję się pod krzyż, cieszę się jak już widzę go z daleka - i do niego i do cmentarza 2 lata temu niewiele mi zabrakło - choć większe szanse były na odnalezienie krzyża niż cmentarza :-) Po niepowodzeniu z kamieniem cieszę się, że te 2 punkty udaje mi się zlokalizować - wstyd było by jakby się nie udało :mrgreen:
Ruszam dalej w kierunku Smerecznego tradycyjnie - nie żółtym szlakiem tylko równoległą do niego drogą gruntową. Wychodzę na przełęczy i kieruję się na punkt widokowy, gdzieś w jego rejonie jest największe jakie dotąd widziałem oznakowanie szlaku - pewnie większe niż A4 :-)
Znów rezygnuję z żółtego szlaku i przechodząc koło ropnych kopanek (w których śladu ropy już nie ma) dochodzę do gruntówki prowadzącej koło jedynej kapliczki w Smerecznem i ruin kasarni. Przy kapliczce postój wykorzystując to że trawa jest wykoszona a koniec trasy bliski. W końcu jednak ruszam w kierunku kasarni, udaje mi się poza ruinami kaponiery odnaleźć w trawie zarysy fundamentów głównego budynku. Droga w końcu sprowadza mnie do żółtego szlaku i dochodząc nim do kapliczki postawionej w hołdzie mieszkańcom postanawiam przedłużyć przy niej swój pobyt w trasie najwięcej jak się da. Za chwilę dochodzi do mnie para studentów (chyba) ciągnących do Ropianki. Polecam im skręcenie w drogę koło kapliczki, jednak oni chcą trafić na odejście z żółtego do chatki a nie za bardzo wiedzą gdzie ono jest. Ja też nie wiem, bo na nowej mapie BN z 2011 wyparowało (w 2008 było specjalnie oznaczone jako Szlak Krzysionia). W sumie to też jakoś nie widziałem w nich zainteresowania szukaniem śladów przeszłości...
Dalej poszło już szybko - suchą nogą udało się przejść przez potoczek (bobry nie narozrabiały) i czekając na transport w Tylawie widzę jeszcze 3 wędrowców którzy pociągnęli szlakiem w kierunku Smerecznego - pewnie też do chatki, ale sądząc po tempie i jako że była już 17.30 to dotarli do niej pewnie już po zmroku:-)
Zdjęcia - ze względu na Ciechanię trochę więcej niż zwykle :-)


Na górę
Post: 12-09-2011 19:14 
Offline

Rejestracja: 22-05-2007 18:48
Posty: 245
Lokalizacja: KRK
Wow, kolejna super trasa :D

Ciechania, obiecałam sobie zajrzec tam w tym roku ale to marzenie już na przyszły :lol:

C.

_________________
Carolla


Na górę
Post: 13-09-2011 09:41 
Offline

Rejestracja: 19-12-2007 23:47
Posty: 1371
Lokalizacja: Jasło
Dlugi pisze:
Schodzę pięknie odnowionym chyba w tym roku szlakiem pomarańczowym ( :wink: :mrgreen: ), w najbardziej nielubianym przeze mnie fragmencie trochę zmienił przebieg i został przeniesiony na drugi brzeg Olchowczyka.

Tak, szlak żółty :wink: został w tym roku odnowiony na całej długości, od Tylawy przez Olchowiec po Baranie i nieco zmieniony przebieg w tej okolicy, o której już było na forum nie tak dawno.

Dlugi pisze:
Wychodzę na przełęczy i kieruję się na punkt widokowy, gdzieś w jego rejonie jest największe jakie dotąd widziałem oznakowanie szlaku - pewnie większe niż A4 :-)

:D :D :D to specjalnie dla wychodzących na przełęcz od strony Wilszni, by wiedzieli w którą stronę mają się udać :) , bo szlak zatacza tu łuk, a znakować nie ma za bardzo na czym. W lecie to drobnostka, bo jako tako widać wydeptaną ścieżkę , a nawet wyjeżdżoną, ale w zimie już tak pięknie nie jest :).

Dlugi pisze:
Za chwilę dochodzi do mnie para studentów (chyba) ciągnących do Ropianki. Polecam im skręcenie w drogę koło kapliczki, jednak oni chcą trafić na odejście z żółtego do chatki a nie za bardzo wiedzą gdzie ono jest. Ja też nie wiem, bo na nowej mapie BN z 2011 wyparowało (w 2008 było specjalnie oznaczone jako Szlak Krzysionia).

Jakbyś poszedł dalej szlakiem od żółtego wielkiego znaku ;) to po lewej ujrzałbyś gdzie ten szlak się zaczyna :). Czyli tuż niedaleko niego. Są tam zamontowane prowizoryczne drogowskazy i nawet na drzewach znaki szlaku są namalowane. A z mapy oznakowanie pewnie wyparowało, bo wymusił to MPN :P , wszak jego fragment przebiega po jego terenie :) .

_________________
Szlaki Beskidu Niskiego i nie tylko...: http://www.beskid-niski-pogorze.pl
Konfederacja barska w regionie: http://www.beskid-niski-pogorze.pl/konf ... barska.php


Na górę
Post: 13-09-2011 15:44 
Offline

Rejestracja: 25-04-2009 07:26
Posty: 1249
Carolla pisze:
Wow, kolejna super trasa :D

E...tam, super bo to jest BN :-)
Teraz znów będzie miesiąc przerwy - następny wypad w Bieszczady - trzeba próbować, może tłoku nie będzie? A listopad pociągnie mnie raczej na wschodnią część, choć Wątkowska kusi ale komunikacyjnie leży :-(
Cytuj:
Ciechania, obiecałam sobie zajrzec tam w tym roku ale to marzenie już na przyszły :lol:

Jak już pisałem można to zrobić legalnie, choć logistycznie trochę trudne to jest - pozwolenie jest na konkretny dzień, ważne z dowodem zapłaty (przelew nie wchodzi w rachubę) i trzeba go mieć przy sobie a nie w Ośrodku MPN-u. A - jeszcze wolą by data wystawienia była jak najbliższa daty wędrówki.


Darek Z. pisze:
Jak, szlak żółty :wink: został w tym roku odnowiony na całej długości, od Tylawy przez Olchowiec po Baranie i nieco zmieniony przebieg w tej okolicy, o której już było na forum nie tak dawno.

W sumie to ciekawe jak w tak krótkim czasie ludziska wydeptali ścieżkę. Ale tam to potrafią tłumy wędrować.

Cytuj:
Jakbyś poszedł dalej szlakiem od żółtego wielkiego znaku ;) to po lewej ujrzałbyś gdzie ten szlak się zaczyna :). Czyli tuż niedaleko niego. Są tam zamontowane prowizoryczne drogowskazy i nawet na drzewach znaki szlaku są namalowane. A z mapy oznakowanie pewnie wyparowało, bo wymusił to MPN :P , wszak jego fragment przebiega po jego terenie :) .

Jakoś zawsze (w sumie 2 razy :mrgreen: ) ciągnę na kapliczkę. Teraz podszedłem pod znak, bo mnie zaciekawił.
A szlak Krzysionia - dziwi mnie trochę tak sztywne podejście. Wiadomo przecież, że tam jest skrót do Chatki, kto go zna to tamtędy pójdzie, kto nie zna a trafi na oznaczenia o których piszesz - też skręci, a jeszcze inni jak nie znajdą pójdą na przełaj :mrgreen: . Dochodu z kar chyba nie mają, o przecież nieraz na forum było że przeważnie jak złapią to odprowadzają do drogi/szlaku (nie pamiętam by ktoś ukarany o tym pisał).
Kiedyś przy planowaniu osiedli był pomysł, by chodniki robić dopiero po jakimś czasie, jak ludziska wydeptają kierunki najbardziej potrzebne, bo inaczej to i tak zrobią swoją ścieżkę. Może na ochronie przyrody się nie znam ale to że wymusili usunięcie z mapy nic nie zmienia?


Na górę
Post: 14-09-2011 08:57 
Offline

Rejestracja: 19-12-2007 23:47
Posty: 1371
Lokalizacja: Jasło
Jeszcze pytanie Dlugi do Ciebie. Czy jesteś pewien, że zdjęcie w galerii z Baraniego opisane jako Piotruś https://picasaweb.google.com/1047635057 ... 5985399010 jest zgodne z rzeczywistością? Mój typ jest taki, że to Kamień nad Jaśliskami. Piotruś jest całkowicie na lewo...

Tak samo jest ze zdjęciem ze Smerecznego https://picasaweb.google.com/1047635057 ... 6341127522. Podobnie napisał Bartek lub ktoś inny, kto opisywał szlak żółty na tym portalu, że: „Nad bezludną doliną Smerecznego oraz odległą Tylawą, góruje masywny grzbiet Piotrusia (ten z lewej) oraz Wysoki Dział”. Ja się z tym nie zgadzam, przy czym jeśli zarzucicie mnie druzgocącymi argumentami, to przyznam Wam rację :wink: . To co widać na horyzoncie na Twoim zdjęciu, to nie może być Piotruś, bo on jest praktycznie schowany za opadającym ramieniem Wapna, którego jedynie fragment widnieje na na nim. Po lewej stronie zdjęcia widać wyraźnie przekaźniki na Dziale Tylawskim, a Piotruś z tego miejsca jest przecież na lewo od Działu. Nad przekaźnikami wystaje natomiast czubeczek Ostrej. Piotruś teoretycznie jest widoczny z tej polany, ale co najwyżej jego najwyższa część wystająca nad zalesionym szczytem Wapna, więc w moim przekonaniu górować nie może :). Tak więc uważam, że nad tą doliną najbardziej widocznym i zarazem górującym szczytem jest Kamień nad Jaśliskami, no i bliżej pasmo Działu Tylawskiego, a jeszcze bliżej zalesiony grzbiet Wapna po lewej, a Kamiennik po prawej… Tak to wygląda w szerszej perspektywie http://jaslo.pttk.pl/foto_panoramy/besk ... reczne.jpg .

_________________
Szlaki Beskidu Niskiego i nie tylko...: http://www.beskid-niski-pogorze.pl
Konfederacja barska w regionie: http://www.beskid-niski-pogorze.pl/konf ... barska.php


Na górę
Post: 14-09-2011 11:39 
Offline

Rejestracja: 25-04-2009 07:26
Posty: 1249
Darek Z. pisze:
Jeszcze pytanie Dlugi do Ciebie. Czy jesteś pewien, że zdjęcie w galerii z Baraniego opisane jako Piotruś https://picasaweb.google.com/1047635057 ... 5985399010 jest zgodne z rzeczywistością? Mój typ jest taki, że to Kamień nad Jaśliskami. Piotruś jest całkowicie na lewo...

Trudno odmówić Ci racji :-) Jakoś tak na Baranim mi sie skojarzyło z Piotrusiem a później to już widziałem to samo.
Dobrze, że choć Cergową poznałem bo byłby wstyd... ;-)


Na górę
Post: 14-09-2011 13:48 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25-03-2009 09:14
Posty: 277
Lokalizacja: Gdańsk
Dlugi pisze:
Zmotywowany potwierdzeniem przez Szy, że da się uzyskać pozwolenie na przejście doliną Ciechanii [...]


Ha, przydałem się na coś :>

Super wycieczka i zdjęcia.

Pozdrowienia :]

Szy.

_________________
Obrazek
Najlepsze szlaki rowerowe w Polsce, w Niemczech i w Europie
www.znajkraj.pl


Na górę
Post: 17-09-2011 08:19 
Offline

Rejestracja: 25-04-2009 07:26
Posty: 1249
szy pisze:
Ha, przydałem się na coś :>

Wykorzystuję wszystko :-) W tym wypadku jak nie odpowiedzieli na pierwsze e-maile to wykorzystałem znalezioną na forum Magurycza odpowiedź podsekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska w sprawie nieblokowania możliwości zwiedzania osobom zainteresowanym. Wprawdzie to było niedługo przed smutnym wydarzeniem i może z tego powodu nie otrzymałem odpowiedzi ale w końcu się udało :-)
Jeszcze kiedyś spróbuję dostać pozwolenie na Czerteż - jak się tam za młodu włóczyłem to gdzieś napatoczył się grób niemieckiego żołnierza, dobrze było by odwiedzić to z okazji np. Święta Zmarłych ale w tym roku raczej nie da rady :-(


Na górę
Post: 17-09-2011 20:35 
Offline

Rejestracja: 04-04-2010 18:50
Posty: 115
Lokalizacja: Wielkopolska
Dlugi :!: Ty nas tu jawnie do zazdrości pobudzasz :wink:
I do tego prywatny "holownik" na podejściach :lol:
Napisz jeszcze, ile czasu Ci ta traska zajęła.

Dlugi pisze:
wtedy ja mu machnę przed oczami zezwoleniem

czy możesz zdradzić, ile ten papiórek do machania kosztuje?


Na górę
Post: 18-09-2011 08:06 
Offline

Rejestracja: 25-04-2009 07:26
Posty: 1249
futerski pisze:
Dlugi :!: Ty nas tu jawnie do zazdrości pobudzasz :wink:

Oczywiście :-) Tych co mogą mam nadzieję, że przez to zachęcę do pokazywania/dawania zdjęć z innych miejsc BN a Ci co nie mogą przynajmniej na zdjęciach pooglądają :-)
Cytuj:
Napisz jeszcze, ile czasu Ci ta traska zajęła.

Mniej/więcej od 6 do 17, ok. 36km
Cytuj:
czy możesz zdradzić, ile ten papiórek do machania kosztuje?

Zgodnie z cennikiem - 10zł


Na górę
Post: 20-09-2011 06:43 
Offline

Rejestracja: 25-04-2009 07:26
Posty: 1249
A jeszcze przypomniało mi się - schodząc do Olchowca pod jednym z ostatnich gospodarstw w stronę Baraniego stała przywieziona na podczołgówce buda a kawałek dalej w stronę szczytu panowie już kosili kawałek łączki i coś grzebali koło szlabanu - może się mylę ale coś mi to śmierdzi budką biletową :roll:


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 11 ] 

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 42 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza Zespół Olympus.pl