Marek Widurek pisze:
Znaczy, zgodnie z filozofią Kalego, jak naszych mordują to zbrodnia jest - a jak mordują nasi to nie ma?
widze ze internetowy troll sie odezwał
wiesz ze cos dzwoni ale nie wiesz gdzie. jacy nasi? jakich nas?
Beskidnik pisze:
Rozumiem Pazuzu, że mordowanie bezbronnych żołnierzy polskich przez bandy UPA według Twojej filozofii jest dobre, a nawet budzi u Ciebie uśmiech. Gratuluję Ci zatem poczucia humoru - mam jednak nadzieję, że potomkowie pomordowanych żołnierzy na to forum nie zaglądają, bo pewnie byłoby im co najmniej trochę dziwnie. Ale ważne, że Ty sie dobrze bawisz!
nie, nie smieszy mnie. smieszą mnie natomiast nacjonalisci, ktorzy domagaja sie przeprosin od kazdego, kto zrobil im mniejsza czy wieksza krzywde, nie baczac na to co sami innym zrobili. a idac twoim (wybacz ze z malej litery, nacjonalista jest dla mnie untermenschem) tokiem rozumowania powinnismy przeprosic Niemcow ze z nimi walczylismy 1939-1945 (a identyczne przypadki mordowania jencow tez sie zdarzaly - czy też mamy przepraszać?), powinnysmy przeprosic komunistow, ze znalezli sie Odwazni, ktorzy nie dali sobie bez walki narzucić kajdanów etc.
na marginesie: to tacy tobie podobni, opetani przez zasrany nacjonalizm, mordowali, niezaleznie od munduru, ktory nosili (czy byli Polakami, Niemcami czy Ukraincami) tych "innych", ktorzy mieszkali miedzy nimi, bo roznili sie zaledwie (albo az) religia czy jezykiem, ktorym sie na codzien poslugiwali. i ty Beskidniku jestes idelologicznym spadkobiercą tych (nazywaj sobie ich jak chcesz, UPA, SS, Ordnungspolizei), ktorzy mają na swych rekach krew milionow (podobnie jak inni nacjonalisci).
tyle mialem ci do powiedzienia, staram sie przestrzegac zasady ze z nacjonalistami nie dyskutuje