Dużo można mi zarzucić - ale na pewno nie to że "nic nie robię"
Nie znasz problemu to się "merytorycznie" nie wypowiadaj.
Niestety problem moim zdaniem w Krempnej polega na tym że myślą tam że w temacie cmentarzy wojennych wszystkie rozumy zjedli i nie potrzebują juz dodatkowych "konsultacji". Jak postanowili wykonać pomnik rosyjski w takiej a nie innej formie to nic ich od takiego postanowienia odwieść nie może i nie mają zamiaru w żaden sposób udowadniać że zrobili dobrze albo że materiały które mówią że pomnik wyglądał inaczej podają błędną informację. Jak jechałem tam pierwszy raz przekazać wiadomość że istnieją materiały które wskazują na "kłopotliwe" fakty to miałem nadzieję że pokażą mi jakiś bodaj, rysunek lub zdjęcie wskazujące że opisy które miałem w rękach się mylą jednakże bez żenady przyznano się że takich materiałów nie ma...
Zawsze w przypadku zabytków wydawało mi się że obowiązuje ta sama zasada co w medycynie - po pierwsze nie szkodzić.
A tak mamy w Ożennej politykę faktów dokonanych, bez oglądania się na archiwalia - następnie zaś autorstwo wystroju cmentarza przypisze się Jurkowiczowi, który de facto znaczącej jego części (w obecnym wyglądzie) nie zaprojektował.
Pozdrawiam Włodka - znawcę "naszej" natury narodowej (bajdełej - skąd wiesz że jestem Polakiem ?) - wpadnij kiedy wypocić kilka litrów potu przy porządkowaniu jakiegoś cmentarza w naszym towarzystwie to pogadamy o "naszości i waszości".