Popatrz na to:
http://izrael.badacz.org/zydzi_w_polsce/obiekty.html
"Podstawową różnicą między cmentarzem chrześcijańskim a żydowskim jest odmienne traktowanie grobu. Poczucie chrześcijańskie pozwala na jego naruszenie i na dokonanie nowego pochówku po określonym czasie. Cmentarz nie używany przez długi czas może być zlikwidowany. Według zasad religii mojżeszowej,
każdy nagrobek jak i cały cmentarz jest nienaruszalny, nieograniczenie trwały tak długo, jak znana jest jego lokalizacja. Do wyjątkowych należą przypadki, gdy ekshumacji dokonuje się:
- dla przeniesienia szczątków do grobu w Ziemi Świętej lub do grobu rodzinnego,
- dla przeniesienia z cmentarza nieżydowskiego,
- jeśli cmentarzowi zagraża profanacja lub podmycie przez wodę.
Ten religijny zakaz naruszania prochów zmarłych
zmuszał do usuwania po kilkudziesięciu latach starych kamieni nagrobnych, usypywania metrowej warstwy ziemi i chowania w niej zmarłych (nasypy takie widoczne są na cmentarzu w Warszawie przy ul. Okopowej)."
Raz gość pisze nienaruszalny, a dwa zdania potem "usuwano"
Przecież jakby usuwano, to by nie było takiego zagęszczenia