Witam
Pozwolę sobie trochę reaktywować temat, a tak nawiasem, to mój pierwszy post tutaj
Ale wracając do tematu, otóż byłem w Wiśniowej na cmentarzu 373 dwa lata temu, było wtedy piękna wrześniowe popołudnie, i był wtedy dokładnie w takim samym stanie jak na zdjęciach, i przyznam, że zrobił na mnie duże wrażenie właśnie takim jakim jest. Nie wyobrażam go sobie, nowiutkiego, jak spod igły, nie miałby w sobie tego czegoś...
Pozostając w temacie, byłem jesienią na cmentarzu nr 147 na Golance koło Gromnika, podobny nastrój, powiedziałbym nawet że odrobinę upiorny, jako że cmentarz jest w gęstym lesie, a jeszcze dzień był pochmurny.
Najbardziej lubię takie właśnie cmentarze, gdzie można poczuć ten swoisty klimat, zobaczyć upływ czasu.