Cytuj:
Może by tak jakoś rozwiązać ten Gorlicki węzeł gordyjski?
Przecież cierpi na tym sprawa.
No jak sobie przypomnę jak rozwiązano węzeł gordyjski z mitu to aż mnie ciarki przechodzą
Nie, Marek dopóki z tamtej strony (ktokolwiek to jest: pseudo miłośnicy zabytków ziemi gorlickiej, "fachowcy" od remontów, półprzewodnicy turystyczni) nie padnie choć znak że jednak z tymi remontami nie jest wszystko w porządku (a prawie nic nie jest, by być ścisłym) to nie ma możliwości żadnego dogadania się.
Zauważyłeś zapewne jak sporadycznie i jak wybiórczo autorzy z ostanich lat uwzględniający tematyke cmentarzy wojennych pierwszej wojny światowej pokazują jakiekolwiek archiwalia (plany, spisy, szkice czy wreszcie zdjęcia) - a wiesz dlaczego ? Bo nagle okazało by sie że to co piszą to półprawdy lub nawet nieprawdy. Więc co mają robić ? Mają do wyboru tylko dwa wyjścia: pierwsze to pływać po powierzchni tematyki udając "znawcę" i miłośnika zabytków, nie wnikać w nieścisłości a tym bardziej ich nie pokazywać i czerpać benefity z takiego działania będąc zapraszanym na odczyty, prelekcje i mieć dostęp do środków przekazu. Jest to łatwa droga - przecież znasz zasadę że kłamstwo dostatecznie długo, często i z uporem powtarzane staje sie prawdą. "Cmentarze w Beskidzie Niskim przywracane są do pierwotnego wyglądu i remontowane z całym pietyzmem".
Drugie wyjście to powiedzieć prawdę. Co benefitów nie przyniesie a same kłopoty. Na przykład konieczność poprawienia najbardziej drastycznie zdewastowanych i zbeszczeszczonych (nie waham użyć się tych słów) obiektów. Albo może zrodzić to myśl że ktoś mógłby być temu winny. Albo zrodzić pyatnie czy jest możliwe że zrobiono to celowo ? A jeśli nie celowo to dlaczego - z ignorancji, niewiedzy ? Tu może zrodzić sie kolejne pytanie - jak ludzie bez wiedzy mogą w ogóle się tym zajmować i na tym zarabiać.
Nie, Marek, o wiele prościej jest ignorować i ściszać głosy ludzi mających do opowiedzenia niewygodne fakty a nagłaśniać wazeliniarzy. A kłamstwo dostatecznie długo, często i z uporem powtarzane stanie się prawdą.
Przy tej okazji nasunęła mi się ciekawa (choć nieco może patetyczna
) analogia pokazująca jak to z tym podejściem do tematu cmentarzy u nas jest.
Wiesz jaka jest różnica między patriotyzmem a szowinizmem ? Patriota chce jak najlepiej dla swojego kraju, jest gotów cos dla niego zrobić, jeśli widzi że coś złego sie dzieje stara się temu zapobiec. Szanuje innych patriotów. Szowinista twierdzi że to jego kraj jest najlepszy, bo jest jaki jest. Jedyne co jest gotów zrobić dla swojego kraju to szkodzić tym którzy twierdzą że nie wszystko jest takie wspaniałe...
Za dużo Marek mamy tych lokalnych "szowinistów cmentarnych" a za mało "patriotów"...
Cytuj:
czy wiecie jak wygladal cmentarz w. w wisloku wielkim (gornym)?
Jak wyglądał, kiedy ? Jak wyglądał w 1918 roku ? Ja nie wiem, ale skoro zadajesz w ten sposób pytanie to spodziewam się że ty wiesz. I mam nadzieję że nas oświecisz...