http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,35798, ... kiego.htmlOsobiście do krakowskiej filii się raczej nie wybieram, zaś wysowską odwiedzam dla zasady raz na pobyt, choć chadzałem tam częściej - drodzy się zrobili i przekroczyli ostatnio chyba coś co nazwałbym rozsądnym stosunkiem jakości do ceny. Nie za bardzo przypadła mi też do gustu rozbudowa, jakkolwiek muszę przyznać, że efekt końcowy nie był aż tak tragiczny, jak sugerowały to poszczególne jej etapy, zwłaszcza ten z eksponowaną krzywą ławą betonową obejmującą budynek dawnej szkoły.
Mam wrażenie, że stojące naprzeciw siebie tzw. Dziurnówka i Gościnna Chata zwarły się w śmiertelnym uścisku i przy obecnej frekwencji we Wysowej wkrótce padną we wzajemnym zagardleniu.