Sercu bliski Beskid Niski

Forum portalu www.beskid-niski.pl
Dzisiaj jest 16-04-2024 06:13

Strefa czasowa UTC+01:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 11 ] 
Autor Wiadomość
Post: 19-10-2004 21:48 
Offline

Rejestracja: 17-09-2004 09:49
Posty: 723
Co Wy na to?
Cytuję za "Wyborczą" (19.10.2004 - Rzeszów):

Sześciu Ukraińców, którzy od początku września w ramach międzynarodowego projektu budowali tradycyjny dom huculski w Michniowcu w Bieszczadach, opuściło we wtorek Polskę. Musieli to zrobić, bo zdaniem Straży Granicznej pracowali bez zezwolenia


Stowarzyszenie Dziedzictwa Karpat, które jest inicjatorem przedsięwzięcia ze strony polskiej, zapowiedziało odwołanie się od decyzji Straży Granicznej.

Ukraińcy, oprócz opuszczenia Polski, przez najbliższy rok nie będą także mogli przyjechać do naszego kraju.

Z tym, że obywatele Ukrainy pracowali bez zezwolenia, nie zgadza się prezes Stowarzyszenia Dziedzictwa Karpat Andrzej Czech. - Ukraińscy budowniczowie działali w ramach międzynarodowego projektu, którego celem jest ratowanie dziedzictwa kulturowego Karpat. W Michniowcu powstaje Karpackie Centrum Edukacyjno-Ekologiczne. Dom huculski ma być jednym z jego obiektów - powiedział.

Czech przypomniał, że górale z ukraińskiej Huculszczyzny należą do nielicznych cieśli znających tradycyjne metody wznoszenia budynków w Karpatach Wschodnich. - Przez prawie dwa lata poszukiwaliśmy takich fachowców - powiedział.

Wśród wydalonych jest znawca tradycyjnego budownictwa w Karpatach prof. Yosyp Prymak, dziekan Wydziału Artystycznej Obróbki Drewna Instytutu Sztuki Użytkowej w Kosiwie pod Kołomyją. - Poprzez sekcję praw człowieka uniwersyteckiej poradni prawnej przy Uniwersytecie Jagiellońskim zamierzamy odwołać się od decyzji SG do wojewody podkarpackiego - zapowiedział Czech.

Z kolei według majora Mariusza Siedleckiego, rzecznika Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej w Przemyślu, "były jednoznaczne dowody, że obywatele Ukrainy pracują bez zezwolenia". - Nie dostarczono nam dokumentów, które zmieniłyby obraz zdarzeń - podkreślił rzecznik. Dodał, że w trakcie przesłuchań przez SG Ukraińcy sami przyznali, że wykonują pracę.

W ocenie Czecha przesłuchanie na strażnicy SG w Czarnej odbyło się bez uczestnictwa tłumacza, "zatrzymani nie wiedzieli, co podpisują". Zaprzecza temu Siedlecki: - Przed rozpoczęciem przesłuchań Ukraińcy, którzy wielokrotnie byli w Polsce, zgodzili się na przeprowadzenie czynności w języku polskim.

Stowarzyszenie Dziedzictwo Karpat wspólnie z zagranicznymi partnerami m.in. Instytutem Sztuki Użytkowej w Kosiwie oraz Fundacją Sendzimira z Wiednia zaczęło budować w Michniowcu Karpackie Centrum Edukacyjno-Ekologiczne. Projekt zakłada przypominanie kultury Karpat Wschodnich i promowanie technologii przyjaznych środowisku. Za pracę ukraińscy budowniczowie mieli po zakończeniu projektu otrzymać honorarium

z wiedeńskiej Fundacji Sendzimira.


Na górę
 Tytuł:
Post: 19-10-2004 23:30 
norma, faszystowskie uprawnienia i przepisy. chlopaki musza sie wykazac, jeszcze sie beda chwalic w propapagandzie


Na górę
   
 Tytuł:
Post: 27-10-2004 10:54 
Widac pogranicznicy wychowali sie na Lunach w Bieszczadach


Na górę
   
 Tytuł: taaa ...
Post: 27-10-2004 11:42 
Powyższe wnioski niczym pod newsami na Onecie.

A pomyślał kto że pogranicznicy dostali od kogoś "cynk" że Ukraińcy pracują nielegalnie. I co mieli zrobić ? Zrobili to co nakazuje procedura i przepisy :?:

A pomyślał kto że bez pozwolnia cudzoziemiec nie może w Polsce pracować legalnie :?: Dotyczy to także pracowników naukowych.

A pomyślał kto jaka jest głupota osoby/instytucji która ich zatrudniła a która nie załatwiła im pozowlenia na pracę :?: A przecież dostaliby bez problemu - przemawia za tym i charakter wykonywanej pracy jak też ich unikalne uzdolnienia.

U nas zawsze wszyscy prawdziwie winni - niewinni jak baranki - za to winni ci strażnicy ze SG. :evil:


Na górę
   
 Tytuł:
Post: 27-10-2004 22:21 
Offline

Rejestracja: 21-09-2004 19:22
Posty: 40
Lokalizacja: W-wa
Tez uwazam ze pokpili sprawe organiatorzy budowy.


Na górę
Post: 21-11-2004 18:40 
Offline

Rejestracja: 17-09-2004 09:49
Posty: 723
Nowe widomości!!
http://miasta.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,2403491.html

Ukraińscy cieśle walczą o możliwość powrotu do Polski


ZOBACZ TAKŻE :
http://miasta.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,2403488.html
Karpackie Centrum Edukacyjno-Ekologiczne (21-11-04, 16:50)

Małgorzata Bujara 21-11-2004 , ostatnia aktualizacja 21-11-2004 16:51

Czy uda się dokończyć w Bieszczadach budowę tradycyjnego domu huculskiego? Wszystko zależy od wojewody. Cieśle pracujący przy budowie zostali w październiku wydaleni z Polski. Teraz odwołali się od tej decyzji

Pięciu ukraińskich cieśli oraz prof. Yosyp Prymak, znawca tradycyjnego budownictwa, dziekan Wydziału Artystycznej Obróbki Drewna Instytutu Sztuki Użytkowej w Kosiwie pod Kołomyją, od września budowali w Michniowcu tradycyjny dom huculski. Cieśli o takiej specjalności szukano dwa lata, przyjechali z dalekich górskich rejonów Huculszczyzny. Pracowali w ramach międzynarodowego projektu, którego celem jest ratowanie dziedzictwa kulturowego Karpat.

W październiku Straż Graniczna wyrzuciła ich z Polski, argumentując, że pracowali na czarno. Ukraińcy nie tylko musieli natychmiast opuścić nasz kraj, ale też nie będą mogli przyjechać tu przez najbliższy rok.

- Bez tych cieśli realizacja projektu nie ma sensu. U nas na pewno nie znajdziemy ludzi, którzy by znali metody wznoszenia takich chat - martwi się dr Andrzej Czech, prezes Stowarzyszenia Dziedzictwa Karpat, inicjator przedsięwzięcia ze strony polskiej. Czech twierdzi, że górale z ukraińskiej Huculszczyzny należą do nielicznych cieśli znających tradycyjne metody wznoszenia budynków w Karpatach Wschodnich.

Sprawą Ukraińców zainteresowali się pracownicy Sekcji Praw Człowieka Uniwersyteckiej Poradni Prawnej Uniwersytetu Jagiellońskiego. W ich imieniu odwołali się od decyzji straży. W pismach do wojewody argumentują, m.in. że Ukraińcy nie przyjechali do Polski w celach zarobkowych; we wszystkich sześciu decyzjach wydanych przez Straż jako data wyjazdu cieśli z naszego kraju widnieje 20 października 2003 r. zamiast 2004; podczas zatrzymania i przesłuchania nie było tłumacza.

Odwołania właśnie dotarły do wojewody i teraz on ma rozstrzygnąć, czy cieśli wyrzucono słusznie czy nie.

- Nie mamy wciąż pełnej dokumentacji, na którą czekamy. Po otrzymaniu jej wojewoda ma dwa miesiące na rozpatrzenie wniosków. Będzie się jednak starał zrobić to jak najszybciej, bez zbędnej zwłoki - zapewnia Joanna Budzaj, rzecznik wojewody podkarpackiego.

Wojewoda Jan Kurp nie wie jeszcze, co zrobi. - Nie zapoznałem się z tą sprawą - mówi krótko "Gazecie".

Jeśli wojewoda uzna, że decyzje Straży były niesłuszne, Ukraińcy będą mogli wrócić.


Na górę
 Tytuł:
Post: 14-01-2005 12:37 
Offline

Rejestracja: 13-01-2005 19:11
Posty: 30
Lokalizacja: Zagórz
a tak dyskusja rozwinęła się na forum bieszczadzkim: http://forum.bieszczady.info.pl/bieszczady1633.html

najbliższy prawdy wydał mi sie post felikasa:

Cytuj:
najnowsze info w temacie: centrum powstaje na prywatnym gruncie,pozwolenie na budowę jest wydane na osobę fizyczną ,ani w urzędzie gminy ani w starostwie nikt nic nie wie na temat centrum.Pozatymmyślę,że stowarzyszenia powinny być jak żona cezara ,a tak to wychodzi na to,że ktoś sobie niezłą chałupkę buduje.No i oczywiście większość dziennikarzy bez sprawdzenia wypisuje bzdury.


Na górę
 Tytuł: Koniec
Post: 31-01-2005 22:16 
Offline

Rejestracja: 17-09-2004 09:49
Posty: 723
A skończyło się to tak:

http://miasta.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,2522436.html

dla niecierpliwych:
Wojewoda zdecydował o losie Hucułów, którzy budowali chatę

Małgorzata Bujara 31-01-2005 , ostatnia aktualizacja 31-01-2005 19:50

Cieśle, którzy pracowali przy budowie tradycyjnego domu huculskiego w Bieszczadach, nie będą mogli tu wrócić. Wojewoda uznał, że Straż Graniczna miała rację, wydalając ich z naszego kraju

To była bulwersująca sprawa: pięciu ukraińskich cieśli od września budowało w Michniowcu tradycyjny dom huculski. Towarzyszył im profesor Yosyp Prymak, znawca tradycyjnego budownictwa, dziekan Wydziału Artystycznej Obróbki Drewna Instytutu Sztuki Użytkowej w Kosiwie pod Kołomyją. Cieśli szukano przez dwa lata, przyjechali do nas z dalekich górskich rejonów Huculszczyzny. Pracowali w ramach międzynarodowego projektu, którego celem jest ratowanie dziedzictwa kulturowego Karpat.

W październiku ub. roku Straż Graniczna wyrzuciła ich z Polski, argumentując, że pracowali na czarno. Ukraińcy musieli nie tylko natychmiast opuścić nasz kraj, ale dostali zakaz wjazdu do niego przez najbliższy rok.

Pełnomocnicy robotników odwołali się od tej decyzji do wojewody podkarpackiego. Urząd prowadził postępowanie długo, wczoraj wreszcie zapadła decyzja: - Z przeprowadzonego postępowania wynika, że osoby te pracowały na terenie Polski nielegalnie. Dlatego też wojewoda podtrzymał decyzję Straży Granicznej - informuje Joanna Budzaj, rzecznik wojewody. Nie chce zdradzać szczegółów, bo najpierw z decyzją i jej uzasadnieniem muszą się zapoznać strony zainteresowane.

Decyzja wojewody oznacza, że cieśle nie będą mogli wrócić do Polski. Ale w ciągu 30 dni mogą się odwołać do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Andrzej Czech, prezes Stowarzyszenia Dziedzictwa Karpat, inicjator przedsięwzięcia ze strony polskiej, jest rozczarowany i zdziwiony decyzją wojewody: - Górale z Huculszczyzny pracowali u nas jako wolontariusze, to znaczy nie pobierali wynagrodzenia. W takim przypadku nie ma więc mowy o jej legalności czy nielegalności. Nie wzięto pod uwagę przedstawionych w odwołaniach błędów proceduralnych i międzynarodowego poparcia dla projektu - słyszymy.

- Wojewoda mógł przychylnie spojrzeć na tę sprawę, wziąć pod uwagę wyjątkowość tej inicjatywy. Wygląda na to, że poparcie dla projektów polsko-ukraińskich istnieje tylko na papierze - dodaje Czech.


Na górę
 Tytuł:
Post: 31-01-2005 22:25 
Offline
Administrator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18-09-2004 19:47
Posty: 2026
Lokalizacja: Rabka
dla mnie bulwersujące jest to, że osoby/fundacja/ czy kto ten dom budował, nie potrafili zadbać o przestrzeganie procedur i obowiązujących przepisów. sami są sobie winni.

_________________
"Nasze piwo jest zdrowe".
Browar Grybow.


Na górę
 Tytuł: niestety
Post: 31-01-2005 22:31 
Offline

Rejestracja: 17-09-2004 09:49
Posty: 723
Niestety.
Organizacje pozarządowe, fundacje itp. dość dowolnie podchodzą do kwestii przestrzegania prawa. Wynika to po części z wadliwego prawa regulującego ich byt.
Najczęściej jest tak, że pieniądze w projekcie są przeznaczone na zupełnie inne cele niż stowarzyszenie potrzebuje. I zaczyna się...
Poza tym panuje tu zupełny brak nadzoru. Ten ustawowy, rganu administracji, jest symboliczny. A organy statutowe stowarzyszenia nie są zainteresowane szukaniem nieprawidłowości.
U znów się zaczyna...


Na górę
 Tytuł:
Post: 31-01-2005 22:41 
a na bieszczadzkim forum było i takie stwierdzenie, które także wnosi inne (lokalne) spojrzenie na sprawę; cytuję:jeżeli buduje się jakieś centrum , to powinno się zaszczepić ideę wśród tubylców a nie latać za nimi z pistoletem
Może z pistoletami nikt nie gonił, ale jasne o co chodzi? A cała sprawa wydaje mi się mocno podejrzana. I problem który mnie zastanawia: czy SG rzeczywiście tak "goni" wszystkich pracujących na czarno? Czyżby w tym przypadku ktoś SG pomógł? Wariacje nt dowolne, wszystko zależy od punktu.....Zapomniałam jak to było. Pozdrowienia


Na górę
   
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 11 ] 

Strefa czasowa UTC+01:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza Zespół Olympus.pl