Uruloki napisał:
Cytuj:
Aleś mu dowalił że ho, ho
Ja wiem, czy mu dowaliłem. Książki z zakresu psychologii są bardzo ciekawe, więc może się oderwać trochę od literatury cmentarnej, na rzecz poszerzenia wiedzy z zakresu funkcjonowania człowieka i jego psychiki
. Ale jakby nawet, to młody jest, powinien się pozbierać po tym. Nie takie tragedie świat zna
.
Cytuj:
Z ciebie za to musi być jakis niewyżyty psychoanalityk... Podejrzewam że musisz być z zawodu nauczycielem - stąd taki nadęto - pouczający styl wypowiedzi.
To zastanów się czy psychoanalityk, czy nauczyciel. Jak już dojdziesz do konsensusu w swej rozdwojonej Jaźni, to daj znać, która część Twojego Ego okazała się silniejsza. Ta, która podpowiadała Ci o psychoanalityku, czy ta, która mówiła o nauczycielu
.
Ponadto, czyżbyś przeprowadził jakieś badania socjologiczne, z których wyszło Ci, jakoby występowała korelacja nadęto pouczającego stylu wypowiedzi z zawodem nauczyciela? Czy tylko tak sobie to napisałeś
Jeśli chodzi o styl wypowiedzi, jak go nazwałeś nadęto-pouczający, to jest adekwatny do tego, jaki prezentuje Twój kolega. Po prostu jest reakcją na jego nieuzasadnione zapędy do kategoryzowania ludzi na podstawie niewystarczających przesłanek. Jakim więc językiem posługuje się On, takim też lub podobnym językiem trzeba odpowiadać na te impertynenckie zapędy.
Cytuj:
No i to ciagłe podpieranie się maksymami... Jest taki program komputerowy - wrzucasz jakieś hasło a program wywala kilka maksym znanych ludzi odnoszących się do tegoż hasła. Musisz go mieć - jeśli je pamiętasz w takich ilościach to masz niezły śmietnik w głowie.
No wiesz, oprócz internetu, niektórzy czytają jeszcze książki, gazety itp. Nie wiem czy jest taki program, ja bynajmniej go nie mam a tym samym nie używam. Ale najwidoczniej, jak tak mówisz, to chyba jest, i z pewnością go masz i używasz
. Choć pewnie czytając te maksymy, większości wzięte z życia, nie rozumiesz nic z tego co czytasz
. Pociesz się tym przynajmniej, że nie jesteś w tym odosobniony, bo znaczna część naszych rodaków też nie rozumie tego co czyta.
. Ponadto wcale nie musisz czytać tych maksym, które czasem wrzucę tutaj na forum. Masz wolną i nieprzymuszoną przez nikogo wolę, więc w czym problem?
Jeśli chodzi o moją głowę, to co Wy się tak obaj martwicie o nią. Myślał by kto, że jesteście tacy opiekuńczy i altruistycznie nastawieni w stosunku do innych. Najpierw należałoby się zatroszczyć o swoje głowy i zrobić z nimi porządek, a potem o czyjeś.
Cytuj:
Ja osobiście wolę pamiętać dobrze kilka faktów w rodzaju tych, że Libusza nigdy nie była w powiecie jasielskim niż maksymy C.G. Junga.
Masz do tego święte prawo. Możesz pamiętać, co Ci się żywnie podoba. Ja na pewno nie będę Ci mówił, co masz pamiętać, a czego nie. Ale musisz też wiedzieć, że są ludzie na tym świecie, którzy mają więcej zwojów w mózgu (niż na przykład kura
) i potrafią spamiętać wiele więcej i wcale nie musi oznaczać to, że mają śmietnik w głowie. Problem w tym, że trzeba umieć wydobyć w odpowiednim czasie przeczytaną (gdzieś i kiedyś) i zapamiętaną partię materiału. Więc jeśli ktoś potrafi z tego śmietnika zrobić większy użytek niż nie jeden co uważa, że tego śmietnika nie ma w głowie, to wybacz, ale wolę już mieć taki śmietnik.
Cytuj:
A przechodząc do meritum czyli do szlaku naftowego dalej zapytuję : ktoś wie czy w Krościenku jest otwarte przejście polsko ukraińskie drogowe, czy po staremu kolejowe. Pytam ponieważ na mapie szlak naftowy biegnie z okolic Limanowej (przynajmniej dawniej, w planach) w okolice Drohobycza, a przez Krościenko jest najkrótsza droga.
Uruloki, co jest z Tobą, dlaczego sam sobie tego nie sprawdziłeś? Widzisz, zamiast kupować ten program komputerowy, który wyszukuje Ci sentencje znanych osób, powinieneś sobie kupić program, który poszukiwałby Ci, na którym przejściu granicznym można przejechać samochodem
.
Pozdrowienia dla wszystkich