Sercu bliski Beskid Niski

Poszła informacja o szlaku naftowym w mediach ogólnopolskich jakiś czas temu. A na stronie http://www.beskidniski.org.pl/szlak_naf ... aftowy.htm
nadal budują... To jak to jest z tą promocją regionu w internecie?

Koleżanka b zapytała:


Tak jest jak widać , a w zasadzie nie widać .

Ale za to w Jaśle, taki "bilbord" ustawili koło Urzędu Powiatowego, że każdy zainteresowany może sobie obejrzeć i przeczytać co znajduje się na tym szlaku ciekawego do oglądnięcia oraz którędy on prowadzi przez powiat jasielski.
Są tam także zaznaczone jakieś trasy rowerowe (wirtualne) i samochodowe w pow. jasielskim.

Pozdrawiam Darek

W Sanoku też postawili taki duuuży bilbord przy ulicy Zamkowej. Śmieszne jest to, ze samych "atrakcji" związanych ze szlakiem naftowym jest kilka, natomiast połowę tablicy zajmują ciekawe miejsca, z których większość to cerkwie wchodzące w skład Szlaku Ikon.
Pozdrawiam

to bardzo ładnie, że są ludzie doceniający urodę cerkwi i piszą o tym przy każdej okazji...( a naftowcy przecież dbali o świątynie i bogato je wyposażali)
A dzisiaj? czym byłby nasz Beskid gdyby nie cerkwie, drewniane kościoły i cmentarze? Nie byłoby także tych rozreklamowanych szlaków, wielkich tablic i piękych folderów. Nikt by tu przyjeżdżał, bo i po co???
Szkoda tylko, że gorliwe ich wymienianie nie idzie w parze z dostateczną pomocą materialną tym zabytkom. I jak na ironię, większość działań zmierzających ku ich ratowaniu podejmują społeczne organizacje i osoby prywatne, często nie znajdujące zrozumienia u lokalnych władz.
Nie wiem ile kosztowały owe "bilbordy", ale sądzę, że te pieniądze uratowałyby kilka cerkiewnych dachów wymagających remontu.
Bo w każdym folderze obok listy aktualnych władz, to cerkiew, to kapliczka, prawdziwe perły naszego Beskidu...

No proszę !
Następna osoba przekonała się że tzw "promocja" to tylko bicie piany.

Pisze się kolejne projekty (nie wypełnione treścią lub wypełnione treścią w minimalnym stopniu), stawia się tablice i robi oznaczenia - inkasuje się pieniążki które następnie dzieli się (nic na lewo ! - wszystko zgodnie z prawem) pomiędzy znajomych królika.
Nie dziwi mnie wypowiedź b , dziwi mnie natomiast że tak wielu ludzi wierzy jeszcze że te "szlaki" są komuś poza ich twórcami potrzebne.
Jak mogę tak myśleć ? Ano mogę. Pomyśl Szanowny Użytkowniku Forum iż szlak taki nie stwarza żadnej nowej substancji czy jakości. Obiekty nim objęte są (to znaczy istnieją) niezależnie od tego czy szlak istnieje. Odwiedzane są także niezależnie od tego czy szlak istnieje - albowiem były one pokazywane już dużo wcześniej w przewodnikach i innnych opracowanich turystycznych. Czyli kto w rzeczywistości z tego korzysta ? Turyści mało. Zabytki wcale . Resztę można sobie łatwo dośpiewać (co uczyniłem powyżej).

A tak na marginesie tego szlaku - czy przejście graniczne Polska - Ukraina w Krościenku funkcjonuje jako pieszo - samochodowe czy jeno jako kolejowe

zgadzam sie z urulokim. prormocja to bardzo modne slowo w beskidzie niskim. tylko szkoda ze nic poza nia sie nie dzieje.
no a ta stronka juz nie jest under construction - pojawily sie tam mapki (przejedyne ), spisy obiektow na szlaku i poza nim. teraz pewnie przy kazdym kiwonie stanie stanie kolorowa tablica w trzech jezykach mowiaca ze to jest kiwon
pzdr

_________________
mateo

właściwie to nie jestem takim zdecydowanym przeciwnikiem szlaków tematycznych, poza jednym. Najpierw należałoby zadbać o same zabytki i ich systematyczną i fachową renowację, później drogi!!!! (skoro już turystów chcemy zapraszać należałoby o to zadbać żeby sobie chociażby samochodów nie poniszczyli zwiedzając. To chyba jasne, że jak zapraszamy gości na imieniny to najpierw sobie mieszkanko sprzątamy, nie?) to samo tyczy się przejść granicznych.
Dopiero po spełnieniu powyższych warunków robimy reklamę i ruszamy ze szlakiem. A odwrotnie? Jaki to ma sens? Słusznie napisał uruloki "Czyli kto w rzeczywistości z tego korzysta ? Turyści mało. Zabytki wcale . Resztę można sobie łatwo dośpiewać "
a co się tyczy strony już zbudowanej. Okazuje się że za pieniądze z Phare buduje si ę nawet szybko. Gorzej bywa jeśli chodzi o kasę z naszych rodzimych podatków wtedy strony budują się nawet i 2 lata. A mapki są jakie są, każdy widzi, wiadomości zresztą też, nic nowego. Dokumentacja fotograficzno-pocztówkowa nie rzuca na kolana, ale to pewnie nie o to chodzi. A co będzie jeśli te wiekowe urządzenia zapadną się, czy znajdzie się ktoś kto ponanosi zmiany na tych kolorowych tablicach: "Tu, w tym miejscu stał XIX..."

a i jeszcze jedno, może ktoś zna odpowiedź na to pytanie. Dlaczego na trasie Sz. Naftowego nie ma nawet wzmianki o muzeum w Libuszy?
http://www.lipinki.info/okolice/libusza_muzeum.html

no....ja chyba znam odpowiedź na to pytanie. Libusza od od 1 stycznia 1999, kiedy to gmina Biecz i Lipinki odłączyły się od powiatu jasielskiego, leży w powiecie gorlickim, woj. małopolskie. A jak widać na załączonym obrazku: http://www.beskidniski.org.pl/szlak_naf ... ain_pl.htm powiat gorlicki nie jest partnerem w tym projekcie.

Pozdr Darek

a co to ma do rzeczy? Tu chyba chodzi o trasę szlaku naftowców a nie szlak urzędników....

A to ma do rzeczy droga koleżanko, że fakty są takie, jakie podałem wyżej .


Zgadzam się. Nie uczestniczenie w tym projekcie powiatu gorlickiego jest conajmniej dziwne. A dlaczego nie uczestniczy w tym przedsięwzięciu to, oprócz tego o czym napisałem, niestety nie wiem. Jeśli ktoś posiada takową więdzę, to może się nią podzieli.
A czy ten szlak jest szlakiem naftowców, czy urzędników, to tu skłaniał bym się raczej, ku tym drugim .

do Goscia

widocznie uwazali ze Gorlice nie maja takiego wkladu w wydobycie ropy jak pozostale miejscowosci.Ale skoro powstaje prywatny skansen kopalnictwa naftowego,wiec jednak powinne byc zaznaczone na szlaku,na ul.Lipowej ,nie wiem jak w tamtym miejscu idzie granica miasta,moze to juz Ropica Polska,sa to tereny dawnej kopalni ropy Magdalena,obecnie w likwidacji,zostalo tylko jeszcze kilka czynnych szybow z kiwonami,z reszty wyciagnito rury ,zabetonowano i wyrownano ziemia, moze jak powstanie ten skansen bedzie mozna tam zobaczyc to czego jeszcze nie zdazono wywiezc na zlom,potezne kiwony,kieraty,dobrze ze znalazl sie ktos ,kto postanowil sie tym zajac

Witam
Trochę ponarzekaliśmy sobie na temat szlaku naftowego, i celowości jego wyznakowania, a tu masz ci los, ów szlak otrzymał certyfikat "Najlepszy produkt roku".


Źródło: Radio Rzeszów
http://www.radio.rzeszow.pl/?wybor=wiadomosci&artc=4700

Pozdrawiam Darek

Na stronie http://www.pot.gov.pl/news/?ref=info/PL00000000000533

czytamy, że certyfikat przyznano za stworzenie produktów, które w istotny sposób przyczyniły się do zwiększenia przyjazdów turystycznych do Polski lub do ilościowego wzrostu turystyki krajowej.
Doprawdy nie sądziłam, że do Polski przyjechało aż tylu turystów, aby podziwiać szlak naftowy...
Szkoda, że na trasie SN nie było zaznaczone muzeum w Libuszy, bo zostaliby dłużej...