Bunk pisze:
Tylko trzymaj się z dala od "polityków" i ludzi, którzy będą mówili, że wiedzą o Twoim pochodzeniu więcej, niż to, co przekazali Ci najstarsi z Twojej rodziny. J
Chylę czoło, rzadko można w internecie przeczytać tak mądre słowa.
Wracając do tematu. To, że cerkiew najpierw prawosławna, a potem grek. była w każdej wsi było związane z dwoma kwestiami. Po pierwsze i najważniejsze to lokacja wsi na prawie wołoskim. Czym było prawo wołoskie? Błagam tylko, nie czytajcie wikipedii.
W naszym regionie pierwsze wsie były lokowane na prawie polskim, a w części należącym do Rusi na prawie ruskim. Potem pojawiło się prawo niemieckie, a tam, gdzie nie można było założyć wsi na prawie niemieckim, czyli w terenach górskich i pagórzastych (okolice Krosna) lokowano wsie na prawie wołoskim. Prawo wołoskie to rodzaj syntezy prawa niemieckiego i norm prawno-ekonomicznych związanych z gospodarką pasterską. Od początku były to osady o charakterze rolniczo-pasterkim, a nie tylko pasterskim - taka informacja pojawia się w starszych opracowaniach. Organizacja wsi była podobna do prawa niemieckiego, na jej czele stawał kniaź (podobnie jak sołtys miał uprawnienia sądownicze, wykonawcze i wojskowe). Osady były grupowane w tzw. krainy na czele których stawał krajnik. Część wsi była lokowana na tzw. surowym korzeniu i tu była przyznawana tzw. wolnizna, max 24 letnia, zaś część wsi przenoszono na prawo wołoskie jako bardziej przystosowane do warunków prowadzonej w regionie gospodarki. Bywało, że na ternach wcześniej zagospodarowanych przez inną wieś zakładano nowa, tu wolnizna była kilkuletnia. Charakterystyczne dla lokacji wsi na prawie wołoskim był układ przestrzenny, na jego podstawie powstały tzw. łańcuchówki.Ziemia była dzielona w sposób charakterystyczny, dolinę dzielono na podobne, podłużne łany, każdy łan biegł od szczytu jednej góry poprzez dolinę do szczytu drugiej góry. Osada była lokowana w obrębie doliny, tuż obok rzeki, jedna zagroda obok drugiej. W prawie wołoskim zawsze była przewidziana cerkiew i tzw. łan popowski należący do księdza. Była to planowa działalność gospodarcza więc w akcie lokacyjnym zawarte były wszystkie postanowienia, prawa i obowiązki zasadźcy i osadników. Kniaź sam dobierał osadników. Czynsz był płacony w dużej mierze w naturze, przeważnie w dniu ś. Piotra i Pawła. Czynsz był oczywiście różny, mogło to być: wieprz, ser wołoski, popręg, 5 owiec od setki, , co 10 wieprz wypasany na buczynie, po 2 jarząbki na Wielkanoc, Zielone Świątki, Boże Narodzenie, miód z barci. Kniaź oczywiście otrzymywał znacznie większy przydział ziemi, 2,5 łana, 2 obszary do wypasu po 300 owiec, karczmę, młyn, i 1/6 czynszu płaconego właścicielowi.
Każdy w osadników musiał odrabiać 1 dzień przy sianokosach i 1 przy żniwach. Charakterystyczne dla prawa wołoskiego było: brak obowiązku pańszczyzny, wychodne, wolnizna, poczucie wolności osobistej tutejszej ludności.
Andrzeja Potockiego "Od źródeł Sanu do Otrytu" str 32.
To cześć przywileju dotyczącego wójtostw w Dwerniku i Polanie z 1533 r.
"My, Piotr Kmita, hrabia na Wiśniczu, dziedzic Sobienia, kasztelan sandomierski, marszałek wielki koronny, a także starosta krakowski, przemyski, spiski i kolski, oznajmiamy niniejszym wszystkim i każdemu, kogo treść niniejszego dokumentu może dotyczyć, że My, mając pełną świadomość stanu i kondycji Szlachetnego Iwana Tarnowskiego, jemu wraz z synami i krewnymi jego oddajemy najchętniej za ochoczo świadczone Nam usługi, powiększając wartość dziedzicznych dóbr wsi Tarnowa, którą Nam ze szlachetnym Michałem alias Melkiem, bratem swoim ustąpił: przed to temuż Szlachetnemu Iwanowi Tarnowskiemu i synom jego Piotrowi i Łukaszowi dajemy i darowujemy na zawsze dwa wójtostwa we wsiach Naszych Polanie i Dwerniku, przypisując onym wraz z sukcesorami ich na wspomnianych wójtostwach sumę trzechset grzywien polskich zwyczajowych, licząc w każdej po czterdzieści osiem groszy. Kmiecie owych wsi Polany i Dwernika mają pozostać na prawie wołoskim, pod zarządem onych i im posłuszni: od których trzecia część wszystkich świadczeń corocznie Nam oddawanych, jak też kar sądowych oraz robocizn i posług na wzór innych, przyległych wsi Naszych odtąd ich wójtom należeć ma, to jest onym Tarnowskim. Do których to wsi dołączamy i przyłączamy niniejszym posiadłości Skorodne i Lubozew wraz z górami i lasami zwanymi Ostre i Otrit, między wspomnianymi wsiami Polaną i Dwernikiem leżące wraz z prawem wolnego użytkowania i pasania w okolicznych górach zwanych Połoninami. Dajemy i odstępujemy wójtom i ich spadkobiercom ich cztery łany wołoskie w Polanie i cztery w Dwerniku jako nadział wójtowski, a także przybytki albo obszary. Także pod synagogę w Polanie jeden łan wołoski i podobnie w Dwerniku pod świątynię jeden łan. Pozwalamy też rzeczonym wójtom i sukcesorom ich mieć wolny młyn we wspomnianej wsi Polana oraz drugi w Dwerniku, a także folusz, karczmy, stawy rybne, ogrody i rzemiosła jakiekolwiek bądź specjalności, jak barcie w lasach Naszych przyległych, ile tylko ich w stanie mieć będą we wspomnianych wsiach, wedle życzenia swego. Wójtostwo rzeczone Szlachetny iwan Tarnowski z Piotrem i Łukaszem, synami swymi, mogą dzierżyć, mieć i posiadać, sprzedawać, darować, wymieniać, przekazywać i na ich pożytek obracać tak jak im i ich sukcesorom wyda się najgodniejsze, wszelako za zgodą Naszą i sukcesorów naszych".
Wójtostwo=kniaziostwo
synagoga=cerkiew
Druga kwestia. Na naszym ternie powstawały tzw. dynastie popowskie. Księżą obrządku wschodniego bardzo często sami dążyli do powstawania w każdej wsi cerkwi lub dążyli do podziału parafii. Związane to było z tym, że swoich potomków obsadzali na nowopowstałych parafiach.