Mości Hrabio cóż u Ciebie znaczy "w miarę" jak dla mnie czysto , wygodne łoże , ciepła woda - aneks kuchenny jak się da.
Jak nisko lub jak wysoko mierzymy -od schroniska na Magurze czy do Arłamowa.
Wiem, rozumiem parę złotych wydało sie w remont (podnoszenie standardu itp.) ale standard to nie tylko budynek.
I tu ad rem- byliśmy w niedzielę 5.07. w rzeczonym lokalu , w barze i okolicy ok.40-50 klientów.
Obsługuje 1 słownie jedna babeczka . Kasa , roznosi papu i sprząta ze stołów. Oznaką standardu jest jedynie ochroniarz przy barze -nie mam pojęcia po co . Albo babeczka biegająca z jadłem jest mocno podejrzana albo my (i pozostali klienci) wygladamy na szajkę zbójców.
Zatrudnić kilka osób - ale to zaboli branża poniosła by straty w/z korona wirusem. Pozostała część społeczeństwa wyszła na swoje /odkuła się/ zarobiła.
Na koniec a dajże spokój z tym "pod namiot" - taki wyjazd to na prawdę nie karna kompania - spróbuj.
P.S. Alan chyba nie ma o co kruszyć kopii. Większego sensu nie ma wchodzenie do lokalu z maską i zaraz ściąganie jej do konsumpcji.