WItajcie, miłujący Beskid Niski!
Łosie...Tym, którzy choć przez chwilę mieli okazję pobyć w tej dolince (otoczonej pięknymi wzniesieniami), nie muszę reklamować tego miejsca:)
Łosie ma swój niepowtarzalny urok!
Od czasu sterowanego zalania łąk i pól w Klimkówce, Łosie mocno się utyrystyczniło, co ma i swoje dobre strony.
Pamiętam jednak, kiedy jedynym "sztucznym obiektem", jaki można było zauważyć na brzegu zalewu był... namiot, który przecież kiedyś trzeba było zwinąć! ech... ale czasy:))
Ale jezioro wciąż jest nowe, czyste i ja wciąż wyczuwam w nim tę dzikość z pierwszych chwil jego istnienia.
(jakby nie było mogę pochwalić się tym, że chadzałam sobie po dnie zalewu Klimkówka
To się rozpisałam, a chciałam tylko poinformować Was, że jako Łosianka (nie rdzenna, ale dom tam mam
, odpowiem chętnie na pytania dot. Łosia, Klimkówki.
Pozdarwiam wszystkich!
anka