Sercu bliski Beskid Niski

Co najmniej oryginalna propozycja wolontariatu.

W związku z tym, iż natknąłem się w grupie fejsbukowej, do której należę, na ogłoszenie >Bacówka Bartne, 30 sierpnia o 18:36 "Rzuć wszystko i jesienią jedź na Magurę Małastowską" < zainteresowałem się tematem.
Posłuchajcie, co na temat turystyki ma do powiedzenia "pan na włościach bacówki " (cytuję jego wypowiedź - jest nad zdjęciem obecnego zarządcy Magury Małastowskiej) -

"Kasi i Luboszowi dziękuję za fachową i pełną zaangażowania pomoc jakiej udzielili mi w ostatnich, gorących dniach sierpnia. Razem udało nam się szczęśliwie pokonać wartki nurt rzeki, która nazywa się Masowa Turystyka. Ja do masowej turystyki mam stosunek, delikatnie rzecz ujmując, lekko schizofreniczny. To widać, słychać i czuć. Masowy turysta ma jedną ale za to bardzo pożądaną zaletę-przynosi dużo pieniędzy. I za to jestem mu wdzięczny. Problem w tym, ze pośród śpiewu tłumu coraz mniej słyszalne są głosy ludzi, a ja z tłumem rozmawiać chyba nie umiem. Kasia i Lubosz obsługę masowej turystyki mają w małych paluszkach. To też widać, słychać i czuć. I dobrze, bo ta umiejętność bardzo im się przyda w nowym miejscu, na Magurze Małastowskiej. Życzę im, żeby wytrwali tam jak najdłużej. To jest potrzebne w równym stopniu im i temu miejscu".

Nic dodać, nic ująć (moje podkreślenie w cytowanym tekście).

_________________
"... Jeszcze nie czas swe marzenia do walizek kłaść,
jeszcze nie czas, by piosenki nasze śpiewał tylko wiatr..."

Ciekawe, czy prowadząc jakikolwiek obiekt noclegowy miałbyś zgoła odmienne zdania na temat turysty masowego od "pana na włościach bacówki".

_________________
Po co większe Beskidy?

Nie można generalizować. Ja np. mam odmienne zdanie, nie spotkałem się tam jeszcze z takim traktowaniem.

Bacówka wraca do życia. Są nowi gospodarze, remontują, szykują i do bacówki zapraszają. Zobaczymy jak im to wyjdzie, ale wydaje się że warto byłoby tam zajrzeć.

Czy ktoś już był w bacówce za nowych rządów ?

Był i nocował.

..o! jak pięknie!

A co się stało z tym gościem, co to ją wcześniej przez (zbyt)długie lata prowadził (na manowce)?

Hospitalizowany, internowany, inkarcerowany czy pogrzebany?

Podobno pracuje w schronisku na Stożku (Beskid Śląski), ale nie wiem czy to nie plotki - byłem w owym schronisku w kwietniu i rzeczonego osobnika nie widziałem (pobyt trwał jedynie 45 minut, więc nie był przesadnie długi).

Powiem Wam po maju.
Z moim młody dzieckiem + kumpel z córkami,

będziemy 24/25 maja

zapraszamy,
palimy ognisko na max i giratka


Na chwilę obecną, kontakt z obecnymi dzierżawcami - bardzo na plus

Czekamy na kolejną opinię z pierwszej ręki.

No i nie powiedział.

Z opinii na temat Bacówki w Bartnem zebranych przeze mnie podczas niedawnej wędrówki po Beskidzie Niskim (napotkałem m.in. turystów przemierzających Główny Szlak Beskidzki w obie strony; część z nich nocowała w bacówce) wyłania się obraz korzystnych zmian i dobrych gospodarzy. Sam nie miałem okazji się tam zjawić (choć taka wizyta była w moich planach), więc bardziej szczegółowych informacji nie mogę podać.

_________________
"Historia to świadek czasów, światło prawdy, żywa pamięć, zwiastunka przyszłości" (Tytus Liwiusz)