TadeuszKnapik pisze:
Dlugi pisze:
"Kruca bomba - mało czasu"
Przecie żeś nadgonił latając jak wariat po 40 km dziennie.
I dlatego będę chciał się stawić na 48-ce aby trochę poodpoczywać, choć z drugiej strony:
TadeuszKnapik pisze:
Do tej pracy pasował by jeden "długi" i jeden "krótki" żeby zniwelować różnicę poziomów.
mnie już do roboty przypisałeś a z tego co pamiętam Ty niższy jesteś ode mnie
TadeuszKnapik pisze:
Podsumowując - szkoda mi tylko biednego psa.
A widziałeś, widziałeś jak mu sie pysk cieszył
TadeuszKnapik pisze:
Kto nie był tam ostatnio to się trochę zdziwi. Przez sześć lat topiłem się w bajorze na łące i piłowałem w górę po lesie z tonami materjału. Teraz do cmentarza zjeżdża się w dół.
Nic z tego nie rozumiem, zjeżdża się w dół a korytka będziemy wynosić do góry - nie mogłes od razu na górze ich zostawić? A poza tym jak w dół? Górę przenicowałeś?
TadeuszKnapik pisze:
Praca do około 14:00
TadeuszKnapik pisze:
A poza tym spotkania mają się odbywać w połowie października.
No, powrócił
A telefony mógłbyś odbierać
P.S. Nie żebym się czepiał, ale do niedźwiedzi(c) coś masz szczęście