Sercu bliski Beskid Niski

Ja tu o formule, o pomysłach, urozmaiceniach chciałem pogadać - a się o alkoholu zrobiło
Alkohol jest dodatkiem (miłym, niemiłym - zależy chyba od spożywającego nie od alkoholu).
Celem jest spotkanie się ludzi, którym bliski jest BN. Siłą rzeczy jest to impreza, a jak jest impreza, to się bawi. A jak się bawi w słowiańskim kręgu kulturowym i z ludźmi, których się lubi - to nie o suchym pysku. I na tym myślę, że można by dyskusję o procentach zakończyć. Reszta to kwestia indywidualnej tolerancji organizmu - rzecz od organizatorów niezależna

Prelekcje, filmy, czy inne atrakcje - jednym się spodoba jedno, innym drugie - jak napisałeś kawałek tortu dla każdego. Proponuję nie odnosić się w tym momencie do ostatniego spotkania w Lipowcu, bo tam spora liczba osób nie interesowała się żadnymi prelekcjami (włączając w to jednego prelegenta...) Ani innymi atrakcjami, czy nawet spotkaniem..

Problem polega na tym, żeby te atrakcje były w stanie zainteresować spore grono uczestników spotkania. Przede wszystkim w tym roku będzie pewnie mniej prelegentów.

Formuła musi zostać taka jaka jest... tu wiele nie nakombinujemy:
W piątek film i impreza
W sobotę krótka wycieczka, kilka prelekcji i impreza.

Dalej czekamy na pomysły i propozycje.
(

_________________
"Nasze piwo jest zdrowe".
Browar Grybow.

Wybieram się na Spotkanie po raz pierwszy, nie mogę więc stwierdzić co bym w takich spotkaniach zmienił. Chciałbym jednak, aby znalazła się odrobina czasu dla tych spośród uczestników, którzy chcieliby się podzielić swoimi doświadczeniami w zakresie przebytych tras (szczególnie tych mniej popularnych, nieopisanych w przewodnikach). Mam na myśli czasy przejść, miejsca noclegów, itp. Sam chętnie się takimi informacjami podzielę, tym bardziej, że w maju zakończyliśmy właśnie nasz "projekt" w postaci przejścia z Krynicy do Komańczy dość pokrętną trasą, podzieloną na 5 odcinków. Chodziliśmy z namiotami, chociaż nie każdej nocy z nich korzystaliśmy.
Pozdrawiam.

Witajcie :)
Bardzo się cieszę że listopad już za niedługo bo człek może się z Wami dobrzy ludzie zobaczyć porozmawiać podzielić się dobrymi nowinami :):) a jest taka co bym się chciał z Wami podzielić( będzie Nas Was więcej :) )
Pomysły są, można wybrać się na zwiedzanie Skansenu Archeologicznego w Trzcinicy Karpackiej Troi taki mój pomysł, ale już organizatorzy zadecydują i Wy jakiś jarmark rękodzieła własnych wyrobów kulinarnych może zna ktoś regionalne danie którym można by było się podzielić i posmakować jeśli będą na to warunki. Mogę zaserwować PROZIOKI :) i opowiedzieć o tego rocznych cmentarnych wędrówkach z kosą spalinową i przyjaciółmi :):) więc już trzy propozycje padły heheheh
Pastorze przybywaj dobry człowieku!!! Czekam !!! Przybywajcie Wszyscy całej Polski i za granic Naszego kraju :):)

Ronczi który, był i jest sercem w Beskidzie Niskim ):)

_________________
Kocham Beskid Niski

VIII Spotkanie miłośników Beskidu Niskiego i portalu http://www.beskid-niski.pl odbędzie się w Zdyni w dniach 23-25 listopada.

Zachęcam do śledzenia tego wątku, będą się w nim pojawiały informacje dotyczące spotkania.

Na razie jest pewny termin: 23-25 listopada 2012.
i miejsce: Zdynia - Ośrodek Szkoleniowo-wypoczynkowy

Bardzo zachęcam do dyskusji na temat spotkania.
Tutaj Czekamy na Wasze pomysły, wnioski i pytania.

_________________
"Nasze piwo jest zdrowe".
Browar Grybow.

W tym roku jedna ważna nowość.

Warunkiem uczestnictwa w spotkaniu będzie wpłata symbolicznej kwoty.
Cała zebrana w ten sposób suma pieniędzy zostanie przekazana Stowarzyszeniu Magurycz i przeznaczona na remont, lub renowację któregoś z beskidzkich cmentarzy lub obiektów kamiennej architektury sakralnej. (Do uzgodnienia).

Symboliczna kwota to 10 PLN od osoby. (oczywiście, zawsze można więcej ).

_________________
"Nasze piwo jest zdrowe".
Browar Grybow.

..czy wpłata symbolicznej kwoty to na jakieś konto czy na miejscu cash ?

Na miejscu.

_________________
"Nasze piwo jest zdrowe".
Browar Grybow.

Witajcie, też planuje wziąć udział pierwszy raz. Chętnie posłuchałbym prelekcji historycznej. Wiem, że są osobne wątki na forum, ale co innego posłuchać i zobaczyć prezentację na żywo (może zdjęcia, informacje o miejscach w BN) o Konfederatach Barskich czy o Bitwie Gorlickiej, a może o historii bliższej związanej z II wojną i walkach podziemia antykomunistycznego. Niektóre z wymienionych tematów mogą być wyzwaniem (zwłaszcza ten ostatni), ale liczę na merytoryczną dyskusję po preznatacjach.
Pozdrawiam
Lukasz

_________________
Drzewo jest mocą, która powoli wznosi się ku niebu- Antoine de Saint-Exupéry Dębowy Jar

Właśnie ukazuje się książka Eugeniusza Misiło "Akcja Wisła". Może wydawca podesłałby jej egzemplarze do kupienia na Spotkaniu w Zdyni?
Ilość chętnych można wstępnie ustalić na forum.

Pozdrawiam.

Cena ok. 90 zł, sporo, ale chyba warto. ".. W połowie lipca br. pojawiło się na rynku księgarskim drugie, rozszerzone wydanie książki Akcja "Wisła" 1947. Licząca 1246 stron publikacja zawiera przedmowę i obszerne, niemal 170-stronicowe opracowanie pt. "Rozwiązać ostatecznie problem ukraiński w Polsce..." 480 dokumentów, załączniki, biogramy, ilustracje itd...."

Jestem chętny.
Pozdrawiam
Lukasz

_________________
Drzewo jest mocą, która powoli wznosi się ku niebu- Antoine de Saint-Exupéry Dębowy Jar

Piszecie o tej samej książce. Ona się nie ukazuje tylko ukazała właśnie około lipca...
Teraz to jest dopiero spotkanie w Gorlicach.

BW

_________________
"Sercu bliski Beskid Niski"

Wiem, że późno, ale jednak piszę tak: a nie wolelibyście spotkania zrobić w Sarepcie w Nowicy
Plusy:
- duuużo miejsc, łazienki, kuchnia,
- jedna duża sala, a w pozostałych budynkach pomieszczenia mogące służyć osobnym spotkaniom,
- to wszystko przy - jeszcze... - nieruchliwej drodze,
- w odwodzie baaardzo obszerna świetlica wiejska w starej szkole (odremontowana i ogrzewana),
- atrakcji nie brak dookoła.

Mogę skierować do osób władających i Sareptą (ks. Pipka) i szkołą (sołtys) . Mniemam, że nie powinno być problemu większego. Kłopotem jest tylko to, że późno jest a i fakt, że jedzenia na miejscu brak, ale jakby pogadać z Watim ze schroniska na Magurze, to pewnie z ochotą by coś upichcił i podrzucił.

_________________
Magurycz jest światem, credo quia absurdum.

Wstępny plan i garść informacji praktycznych:

Spotkanie odbędzie się w dniach 23-25 listopada. Tradycyjnie zaczynamy w piątek, kończymy w niedziele.

Piątek to dzień „luźny”, sporo czasu niezagospodarowanego – Piątki są na naszych spotkaniach z reguły nieprzewidywalne. Popołudniu planujemy pokaz kilku ciekawych filmów o tematyce beskidzkiej, a potem część nieoficjalna – bez programu, bez reżysera... do późnej nocy.

W sobotę rano, po śniadaniu pójdziemy na wycieczkę. Mamy kilka pomysłów gdzie – ale ostateczną decyzję podejmiemy po dyskusji na forum, do której gorąco zachęcamy.

Sobotnie popołudnie to czas na prelekcje. Każdy z prelegentów ma ciekawą pasję, i ma ochotę o niej opowiedzieć – w tym roku będzie naprawdę ciekawie!
Lista prelegentów już wkrótce! Nie nie będzie to jednak Lista zamknięta, zawsze ktoś do niej może dołączyć – jeżeli masz ochotę podzielić się swoją beskidzką pasją z innymi – to możesz być Ty. Jeżeli chciał byś wystąpić z prelekcją na spotkaniu napisz do nas.

Po prelekcjach zapraszamy do wspólnej biesiady. Będą długie beskidzkie rozmowy, wspólne śpiewanie i świetna atmosfera. To idealny czas dla ludzi, których łączy beskidzka pasja, to czas dla nas – miłośników Beskidu. Czas żeby usiąść, porozmawiać, pośpiewać, pośmiać się... Wymienić poglądy i znowu pośpiewać. I tak do niedzieli.

A w niedzielę pożegnania, uściski dłoni, misiaczki, buziaczki... I powrót do szarej rzeczywistości.

Zapraszamy do wzięcia udziału w beskidzkiej giełdzie – przywieźcie ze sobą książki rękodzieło, beskidzkie gadżety, przetwory... co tam macie do sprzedania, wymiany, oddania w dobre ręce.

W trakcie spotkania będzie prowadzona zbiórka – warunkiem uczestnictwa w spotkaniu będzie uiszczenie datku w wysokości minimum 10,- - całość zebranych w ten sposób pieniędzy zostanie przekazana stowarzyszeniu Magurycz i przeznaczona na remont, bądź remonty wybranych beskidzkich obiektów kamiennej architektury sakralnej. Jeżeli macie pomysł, który obiekt można by z tych pieniędzy wyremontować – piszcie na forum.

Informacje praktyczne:

Koszty noclegu:
Jedna noc - 30,-
Dwie noce – 50,-
Spanie ekonomiczne, bez pościeli, we własnym śpiworze - 5,- mniej.

Koszty wyżywienia:
Śniadanie – 12,-
Obiad – 18,-
Kolacja w piątek – 12,-
Obiadokolacja w sobotę – 18,-
Gospodyni na pewno przygotuje na sobotni wieczór jakieś ciepłe danie barowe.

Rezerwacje:
spotkanie@beskid-niski.pl
Proszę o podanie imienia i nazwiska, ilości osób i bardzo ważne – zakresu wyżywienia, oraz czy spanie z pościelą czy bez.


Prosimy o wszelkie uwagi i zapraszamy do dyskusji[/quote]

_________________
"Nasze piwo jest zdrowe".
Browar Grybow.

No to czas zaproponować pierwszą trasę a mianowicie z Ługu doliną Sidławy i dalej aż do Regietowa, gdzie będzie można odwiedzić czasownię, cmentarz (a może i oba). Dalej żółtym do granicy, wyskrobanie się na Jaworzynę, ze szczytu odskok 300m do kamienia postawionego w 1901r na pamiątkę zabicia pierwszego jelonka, karkołomne zejście z Jaworzynki i dalej szlakiem granicznym, odbić z niego w miare dogodnym punkcie aby wyjść na cerkiew w Żdyni, cmentarz z grobem św. M. Sandowycza i później już drogą do Ługu.
Trasa mi z GPS-u wychodzi ok. 15km, trzeba do tego dołożyć ok. 3km aby było realnie a więc czas przejścia w miarę spokojnego 6h.
ZTCW obiad planowany jest na 15.00 więc wyruszyć by na trasę ok. 8.30-9.00.
Wariant "ratunkowy" (ze względu na czas) to zejście z Jaworzyny do drogi w dolinie Sidławy i powrót do Ługu.
Oczywiście to wszystko jeśli pozwoli pogoda

Jak było spotkanie kilka lat temu w Zdyni to taka lub podobna trasa była realizowana chyba.