Jaworzyną to raczej nie ma szans się stać, nie ta "liga".
i Małastowskiej nie Małostowskiej!
ale jeśli chodzi o ścieżki rowerowe to faktycznie jest to moim zdaniem duża szansa dla Magury na spore ożywienie w sezonie letnim.
nie mam tu na myśli ścieżek typowo downhillowych - mimo wszystko ta odmiana kolarstwa jest dość niszowa, wystarczy samobójcom Wierchomla
ja bym w tym przypadku postawił na lżejsze odmiany - enduro/xc/mtb. kompleks 'singletracków' na różnym poziomie, coś takiego jak Czesi wybudowali na Smrku w Górach Izerskich (na razie szczątkowo, ale jest już planowana rozbudowa również na polską stronę w ramach współpracy transgranicznej) z pewnością przyciągnąłby rzesze braci kolarskiej. dh co najwyżej obok tego, bo sam w sobie tor dh chyba by zarósł...
rowerowe 'enduro' zdobywa coraz większą popularność, nawet zwykli maratonowi 'ściganci' z chęcią skorzystaliby z przygotowanych tras. a że takich tras nie ma, a kolarzy błotnych coraz więcej, kto pierwszy dojrzy w tym niszę i zainwestuje, ma sporą szansę na miano 'rowerowej mekki'. po okolicznych tylko maratonach (cyklokarpaty, które są dość lokalnym cyklem) startuje kilkaset osób. po większych cyklach - kilka tysięcy. spokojnie można tyle osób ściągnąć na wypoczynek w rejon Magury takim rowerowym parkiem rozrywki (a i nasi południowi sąsiedzi to dużo bardziej rowerowy od nas naród). do tego drewniana wieża widokowa na szczycie oraz przemyślana i dobrze oznakowana sieć normalnych szlaków rowerowych od Krynicy po Krempną i wtedy powiat gorlicki będzie nastawiony na turystów (przynajmniej rowerowych) w rzeczywistości a nie na łamach prasy
chciałbym żeby Zasada i spółka coś takiego podjęli bo w lokalną inicjatywę (powiat, gminy, n-ctwa) nie wierzę. ale o planach nic nie słyszałem, jakby było coś wiadomo to daj znać.
pzdr od szosowca (mtb w planach)