Sercu bliski Beskid Niski

Witam mam zamiar przejść się szlakiem z Cergowej na Piotrusia i chciałem zapytać czego nie WOLNO ominąć .
Mając dwie mapy na jednej jest (na Piotrusiu) zaznaczona Święta studnia , Murowana studnia, a na drugiej tego niema ale są zaznaczone jakieś skałki, może mi to ktoś wyjaśnić ?
Pozdrawiam Adam

Idąc z Cergowej poleciłbym po wyjściu z lasu skręcić na Szczob - będziesz miał widok na Pustelnię pod Garbem a później łatwo będzie Ci zejść na pierwszy cmentarz w Zawadce. Później idź do drogi na Trzcianę i jeszcze ok. 200m w stronę Trzciany - na mapie Compass-u masz zaznaczony drugi strumyk spływający ze Szczobu (pierwszy płynie koło cmentarza) - tam przechodzisz przez Tereściański i wspinasz się na skarpę. W tym miejscu są jeszcze 2 krzyże. Później spowrotem do szlaku żółtego, w stronę Piotrusia przez drugi cmentarz - choć warto się przejść po Zawadce.
Skałki masz zaznaczone bo grzbiet Piotrusia jest właśnie taką skalistą grzędą. Przed szczytem jeszcze, tam gdzie będzie tablica masz drogę odbijającą z grzbietu w prawo - nią dojdziesz w pobliże Świętej Studni ale będziesz musiał z niej zejść do studni w prawo - wypatruj takiej kapliczki. Od tablicy jest to w linii prostej ok. 200m.
Na Murowaną Cię nie naprowadzę, nie udało mi się jej odnaleźć.

I nie licz na to, że w studni będzie woda. Co najwyżej resztka jakiejś "zupy"...

Wielkie dzięki, a ile czasu może zająć taka wyprawa idąc spokojnie od Kamieniołomu w Lipowicy a wychodząc punkcie Stasiane ?
A i czy ktoś widział tę Murowaną studnię czy tylko pamięć po niej została.
Pozdrawiam Adam

Będziesz miał przed sobą jakieś 14km, licząc średnio 3km/h (takie lajtowe tempo uwzględniające zatrzymania, fotki, odpoczynki) wychodzi koło 5h. Nie zapomnij o cerkwii w Zawadce (bo ja zapomniałem Ci ją dodać do trasy )
Murowana powinna być przy strumieniu, który ma początek w Świętej, w zimie przeszedłem poniżej jej pozycji ale nic nie rzuciło się w oczy. Mam namiary na człowieka, który podobno ją widział ale jakoś nie zmogłem się jeszcze by napisać - dziś to zrobię.

Teraz na pewno nie będzie - za sucho, choć kiedyś w lutym mnie uratowała ale śnieg wtedy topniał.

Wielkie dzięki za wszystkie informacje. Trasa zaliczona w 75 % do szczytu Piotrusia zabrakło około 10 minut ale okoliczności sprawiły że do szczytu nie dotarliśmy. Szlak był wyjątkowo ekstremalny tak błotnisty i śliski że zaliczyłem szybki kurs berk-densa a glebę zaliczyłem ze 3 razy. Biały potok raczej potoku nie przypominał, prom by pasował. Podczas powrotu zaskoczyła nas ulewa która jeszcze poprawiła pływalność na ścieżkach, ale powrót do samochodu do Nowej Wsi po asfalcie już był bez deszczu .
Tak minęła niedziela która jeszcze bardziej rozpaliła mi chęć na penetrację Piotrusia.
Pozdrowienia dla wszystkich na szlaku.
Adam

Jako że nie mogę edytować więc link do zdjęć podaję w tym poście
https://picasaweb.google.com/1012941097 ... Podejscie1