Darek Z. pisze:
Musisz Dlugi pamiętać, że co innego iść nielegalnie samemu po czyichś polach, łąkach, a co innego jest ze szlakiem, na którego poprowadzenie musisz mieć pozwolenie
. Więc byle gdzie go nie poprowadzisz... Pomijam tu kwestię, że może z innych też względów nie poprowadzono go do tego cmentarza w latach kiedy go znakowano...
Może za bardzo moja wypowiedź jest propozycją dla tych odcinków odbiegających od czerwonego, nie wiem kto decyduje o przebiegach szlaków, może głosy z forum wzięli by pod uwagę? Może da się załatwić pozwolenie by szlak wiódł od 46-ki do Koniecznej gdzieś miedzami - nie pamiętam czy nie jest wyznaczony czarny z przełęczy do 46-ki i jeśli tak to coś mi się kojarzy że wiedzie polami
Dlugi pisze:
-do Ożennej - drogą można zejść a po likwidacji tego kawałka MPN będzie zadowolony że ostatni kawałek szlaku już nie wiedzie przez jego włości. Po likwidacji przebiegu przez Ciechanię ten odcinek też IMHO niepotrzebny
Zależy o którym zejściu mówisz, bo ciężko jednoznacznie to wywnioskować z Twojego pisania. Są przecież 2 zejścia do Ożennej
. To o którym piszesz, że można zejść drogą, to pewnie masz na myśli z Przełęczy Beskid, ale MPN nie ma nic wspólnego z tą częścią szlaku. Ma natomiast, jeśli idzie o to drugie zejście, czyli od słupka 1/186, bo jego krótki odcinek prowadzi przez MPN. I jeśli uważasz, że to drugie jest niepotrzebne, to ja mam odmienne zdanie. I to zejście do Ożennej raczej nie będzie skasowane.[/quote]
Zbyt duże skróty myślowe zastosowałem - masz rację, pisałem o drodze z przełęczy, szlak jest niepotrzebny bo sama droga gwarantuje możliwość przejścia, natomiast odcinek z Ożennej przez kawałek MPN pisałem by zlikwidować myśląc o tym by może coś dało się wykombinować by puścić szlak przez 1-kę i 2-kę, ale to trochę bezsensowna propozycja (patrząc na mapę) a poza tym z tego co uruloki kiedyś pisał cmentarze są teraz na prywatnym
Z tego odcinka szkoda by mi było widoków znad Ożenny już przed linią lasu - ładnie widać Grab, Ożenną i drogę z Ożennej do Krempnej.
Dlugi pisze:
-do Barwinka - po co schodzić nim i później iść ruchliwą drogą w stronę przejścia - dla alei to trochę za mało
Też się nie zgodzę
. No bo kto mówił, że schodząc do Barwinka, trzeba iść z powrotem na granicę?
Przecież w Barwinku zaczyna się szlak zielony, którym można wędrować dalej. Więc w Barwinku jest obecnie węzeł szlaków i najprawdopodobniej po likwidacji szlaku niebieskiego, ten odcinek z granicy do Barwinka zostanie przemalowany na zielony, który będzie zaczynał się wtedy na granicy państwa. I tak konstruktywnie trzeba myśleć
.[/quote]
I bardzo dobrze że zostanie przemalowany. Szlak wyznacza mi trasę po której idę - jeśli on prowadzi do Barwinka a później ciągnie mnie do granicy to taki przebieg jest bez sensu. To podciągnięcie zielonego do granicy uczyni IMHO bardziej logicznym jego przebieg.
HM pisze:
P.S. A może by założyć temat: Mam pomysł na nowy szlak?
Bardzo dobra propozycja - byle ktoś władny chciał się z nią zapoznać i może by nawet wykorzystał?
Wiem, za bardzo optymistyczne