Szlak E-3 to europejski długodystansowy szlak ciągnący się od Atlantyku m.in. przez Pireneje, Ardeny, Sudety i Karpaty do Morza Czarnego (ok. 8000 km). Przez polskie Karpaty przebiega właśnie tak, jak zacytowałeś:
creamcheese pisze:
Wraca do Polski ponownie w Chyżnem na Orawie. Na odcinku do Chochołowa nie istnieje żadne oznakowanie i biegnie po drogach publicznych. W Chochołowie wkracza na szlak i wiedzie Pogórzem Gubałowsko-Spiskim przez Gubałówkę, Poronin, Bukowinę Tatrzańską, Czarną Górę, Niedzicę. Od Niedzicy n/Dunajcem już w Pieninach, wiedzie przez Sromowce Niżne do Krościenka n/Dunajcem. Tu przez Beskid Sądecki do Krynicy, a dalej przez Beskid Niski, by dotrzeć do Przełęczy Dukielskiej i powrócić na Słowację
A dokładnie, to wkraczając w Beskid Niski od zachodu prowadzi cały czas czerwonym szlakiem GSB aż do węzła szlaków pod Kamienną Górą (okolice Pustelni św. Jana), gdzie łączy się z zielonym szlakiem. I tu właśnie nim zmierza przez Tylawę, Ostrą do Barwinka, do węzła szlaków i stąd niebieskim szlakiem granicznym na Przełęcz Dukielską.
Natomiast słowacka część tego szlaku biegnie dalej ich czerwonym szlakiem, tym granicznym (bo wiemy, że występuje tu kuriozum, gdzie w trzech kierunkach odbiegają szlaki czerwone) na zachód, czyli później razem z naszym granicznym niebieskim, aż do miejsca, gdzie czerwony odchodzi od granicy w okolicy wsi Obrucne (okolice naszych gór Leluchowskich) i dalej w głąb Słowacji w pasmo gór Czerchowskich (Cergov) na Mincol (1157 m) itd...
Natomiast pierwszy raz słyszę, by odcinek szlaku niebieskiego (tzw. granicznego) aż od Rzeszowa był odcinkiem tego długodystansowego szlaku E-3. Skąd to zacytowałeś?
Jedynie fragmentom naszego szlaku niebieskiego granicznego można przypisać, że są odcinkami E-3, głównie dzięki temu, że prowadzi słowackim czerwonym szlakiem granicznym. Czyli są to: odcinek od Porubskie Sedlo nad Barwinkiem do okolic Nad Tysowym, gdzie odbiega od granicy. Później od Przełęczy Beskid nad Ożenną do okolic Koniecznej, bo tu znowu odchodzi od granicy, by powrócić na nią dalej, za cmentarzem na Beskidku. Później jeszcze odcinek spod Beskidka do okolic Obicza, gdzie graniczny odchodzi już całkowicie w głąb kraju, najpierw do Wysowej. Jedynie te odcinki tego szlaku są na trasie szlaku E-3.
Natomiast jest jeszcze drugi szlak długodystansowy europejski o symbolu E-8, który przebiega przez polskie Karpaty, ale tylko przez Bieszczady i Beskid Niski. Prowadzi z Bieszczad głównym szlakiem beskidzkim czerwonym do Komańczy. Stąd wkraczając w Beskid Niski dalej prowadzi czerwonym GSB, co ładnie znakarze z PTTK Sanok uwypuklili na drogowskazach szlaku i prowadzi dalej aż do okolic Pustelni św. Jana, do węzła szlaków pod Kamienną Górą. Stąd prowadzi dalej zielonym razem z E-3 do Barwinka i granicy państwa na Przeł. Dukielskiej. Dalej na Słowację prowadzi w głąb jej terytorium prowadząc ich szlakiem czerwonym zwanym bohaterów słowackich, czy jakoś tak...
creamcheese pisze:
Czy ktoś z Was ma jakieś inne informacje, mapki z zaznaczonym przebiegiem szlaku w Polsce?
Z mapkami może być kłopot. Z tego co wiem, i co mam, to wydano w 1996 roku folder firmowany przez Zarząd Główny PTTK:
Europejskie szlaki dalekobieżne. Polska. W nim zamieszczone są mapki, ale żeby były jakieś ekstra dokładne, to dalekim jestem od takiego stwierdzenia
. Raczej mapki poglądowe z zaznaczonymi głównymi miejscowościami, szczytami i nielicznymi zdjęciami. Ale zawsze to coś
.
Można dodać, że przez Polskę prowadzą 4 europejskie szlaki długodystansowe, więc przez Beskid Niski prowadzi ich najwięcej, bo 50 % z nich
.