Miłośników Beskidu Niskiego zachęcam do zapoznania się z cenną inicjatywą organizowaną przez Stowarzyszenie Wspierania Inicjatyw Lokalnych Komańczy „Wilk”:
Mieszkanka naszej gminy, pani Daria Boiwka przez całe swoje długie życie wraz z mężem Stefanem zbierała haftowane stroje i biżuterię koralikową charakterystyczną dla kultury łemkowskiej. Kolekcja liczy ponad 50 elementów autentycznych, ręcznie robionych, zdobionych haftem strojów z różnych wsi w naszej gminie. Oprócz tego dziesiątki haftów współczesnych.
Historia nie była łaskawa dla kultury materialnej Podkarpacia. Dwie światowe wojny a później masowe wysiedlenia spowodowały, że z wielu osad i wsi nie zostało nic. Niektóre są tylko nazwą na mapie. Razem z mieszkańcami odeszła w niepamięć ich kultura materialna, ocalało tylko trochę zdjęć i gdzieniegdzie stroje i ozdoby. Stroje, podobnie jak w całych Karpatach były bogato zdobione barwnym, pracochłonnym haftem krzyżykowym. Tworzono też niezwykłą biżuterię ze szklanych koralików. Pani Daria nie tylko zebrała wspaniałą kolekcję autentycznych strojów, ale była także twórczynią haftów i biżuterii, ozdabiała nie tylko stroje, haftowała także ikony i obrazy. Stworzyła prywatną Izbę Pamiątek, dzięki czemu mogła odwiedzającym ją gościom prezentować swoje zbiory i popularyzować zapomnianą łemkowską kulturę materialną. W piękny, barwny sposób opowiadała o historii swojego życia splecionej z historią regionu i wypełnionej sztuką. Odwiedzanie Izby Pamiątek było jedną z atrakcji turystycznych przez długie lata. Niestety pani Daria odeszła a spadkobiercy nie są zainteresowani dalszym prowadzeniem Izby.
Bardzo obawiamy się, że ta unikatowa kolekcja zostanie rozproszona i znajdzie się poza naszą gminą. Straciliśmy już tyle zabytków a teraz możemy stracić także kolekcję pokazującą dawne wzornictwo. Jeśli te przedmioty trafią gdzieś indziej i nawet będą udostępnione dla zwiedzających to będą tylko obiektami artystycznymi, barwnymi strojami. W miejscu gdzie żyli ich twórcy, gdzie wiele lat temu służyły w życiu codziennym mieszkańcom nieistniejących dziś wsi są czymś więcej. Są świadectwem historii. Jeśli w jakimś odległym muzeum pojawi się np.„bluzka z 1859 roku z Duszatyna” z kolekcji pani Darii Boiwki to będzie tylko jednym z wielu eksponatów. Tymczasem jest to jedyny przedmiot, który pozostał ze wsi Duszatyn. Podobnie jest z innymi elementami kolekcji. Są splecione z lokalną historią i dla mieszkańców i turystów odwiedzających naszą gminę ma to całkiem inny wymiar. Dlatego bardzo chcielibyśmy wykupić kolekcję i zorganizować nową Izbę Pamiątek. Musimy zdobyć 70 tys. złotych. Prosimy o pomoc.
https://zrzutka.pl/xdc8s5