Rysiek pisze:
Idą idą. Panowie się zachowuja, ajkby już kielnie w łapach trzymali - zbiornik już będzie budowany i już za kasę unijną. A ocena oddziaływania na środowisko, ktora trwa już 4 lata, a od 3 lat C I S Z A, to taki pikuś. Formalność. Załatwi się.
W tej roli nieoceniony S.G. - na tego gościa zawsze można liczyć.
Zauważyłam, że kilkorgu politykom chodzi tylko o gonienie zajączka. Przebrnęłam przez te wiadomości, które znalazłam w internecie o potencjalnym zbiorniku i prawdę powiedziawszy nasunęła mi się pewna myśl. Politycy na terenie naszego regionu w okresie przedwyborczym posiadają hasła wytrychy. Jedno z nich to Kąty-Myscowa, a drugie w Bieszczadach to wyciąg na Jaśle. (Jak powszechnie wiadomo ten drugi na pewno nie powstanie, nie ma na to najmniejszych szans). Rozkręcają machinę wyborczą w którą wchodzą przeważnie tzw. głębocy ekolodzy i spirala nakręca się. Jedni i drudzy są zadowoleni, media nagłaśniają sprawę, a ludzie? Pal licho ludzi. Tak naprawdę po raz kolejny problem jakim niewątpliwie jest ochrona doliny przed powodziami pozostanie nie rozwiązany, nikt nie zastanowi się nad alternatywnymi rozwiązaniami, ci sami politycy dojdą do władzy i za cztery lata sytuacja powtórzy się.