Zainspirował mnie post kabira w sąsiednim wątku:
kabir pisze:
Co tacy ludzie, jak grandprotestant czy Stary Zakapior widzą w Beskidzie Niskim? Co ich tu przyciąga? Przecież nieuniknione jest, że tutaj zetkną się z obcą (i chyba niemiłą) dla nich kulturą, z odmiennymi opiniami na różne historyczne tematy. Gorzej - wzrok ich może oślepiająco podrażnić cyryliczny napis z nazwą miejscowości, bębenki w uszach mogą popękać, gdy niemile zazgrzyta w nich obca mowa. To musi być jakiś masochizm umysłowy, jakaś dwoistość przyciąganie-odpychanie. Sam nie wiem, czy na takich ludzi się gniewać, czy im współczuć.
Nie ulega wątpliwości, że Beskid Niski, w przeważającej większości był od wieków średnich do 1947 roku zamieszkały przez Wołochów, Rusnaków, Rusinów, Łemków czy Ukraińców (pewnie znacie więcej mniej lub bardziej trafnych określeń...).
Nie mieszkają tu od 60 lat. W kilku miejscowościach BN mieszkają ich potomkowie lub Ci, którzy wrócili z wygnania.
Według ostatniego spisu powszechnego z 2002 w Polsce żyje ok. 6 tysięcy Łemków. Sami Łemkowie szacują swoją liczbę na dziesięciokrotnie większą niż w spisie, czyli około 60 tys.
Przyjmijmy za wiarygodną liczbę drugą. Oczywiście dotyczy to wszystkich Łemków a więc tych zamieszkałych w Beskidzie Niskim, Bieszczadach, Sądecczyźnie oraz tych na ziemiach zachodnich i północnych. Jeśli przyjąć granice polskiego Beskidu Niskiego od Osławicy na wschodzie po Przełęcz Tylicką na zachodzie i granicę państwowa na południu a drogę Grybów - Gorlice - Nowy Żmigród - Dukla - Iwonicz - Rymanów to zgodnie ze słownikiem Demograficznym GUS z 2010 roku rejon ten zamieszkiwało w 2008 roku ok. 95000 tys. mieszkańców (z pewnością dużo więcej ale szacowałam mocno w dół). Oznacza to, że Łemkowie w dzisiejszym Beskidzie Niskim nie stanowią jakiejś dominującej grupy etnicznej.
Trzeba również zauważyć, że olbrzymia powierzchnia BN jest zajęta przez Magurski Park Narodowy i że wielki połacie BN są niezamieszkałe. Że większość starych wsi Łemkowskich nie istnieje lub składa się z kilku domów. Dzisiaj to region słabo zaludniony, słabo rozwinięty gospodarczo, ze słabą infrastrukturą turystyczną.
Poza cmentarzami i cerkwiami (w dużej części zamienionymi na kościoły katolickie), chyżami i kilkoma ośrodkami kultywującymi tradycje i kulturę łemkowską, dominuje na tym terenie żywioł polski, kultura i tradycje polskie.
Pytam zatem jak w tytule.
Czy potomkowie byłych mieszkańców tych ziem mają prawo do zawłaszczania dnia dzisiejszego BN?
Czy tylko oni mogą dokonywać (jedynie słusznych zresztą) ocen historycznych?
A czy Niemcy mają takie prawo w stosunku do dzisiejszych ziem zachodnich i północnych Polski?
Czy Polacy mają takie samo prawo w stosunku do dzisiejszych ziem Ukrainy zachodniej czy zachodniej Białorusi?
A co z Litwą?
Czy nie nadszedł czas by dzisiejsi mieszkańcy tych terenów poczuli się u siebie i stworzyli swoją współczesną tożsamość?