Beskidnik pisze:
http://portalwiedzy.onet.pl/4869,68489,1631168,1,czasopisma.html
Dzięki za link. Takie zbrodnie były i na naszym terenie. Niestety, w imię celów politycznych zapomina się o setkach tysięcy pomordowanych. Ofiary były po obu stronach. Czym jest wojna domowa możemy przekonać się np. śledząc losy zbrodni w Terce. Polecam niezwykle interesujący artykuł Artura Brożyniaka i Małgorzaty Gliwy "Terka-Wołkowyja 1939-1947 Mikrohistoria krwawego konfliktu ukraińsko-polskiego". Tam jak na dłoni widać w jakim koszmarze żyli tutejsi mieszkańcy mordowani i rabowani zarówno przez UPA jak i SB UON (nie rozumiem dlaczego nigdy nie wspomina się o zbrodniach tej "formacji", która z zimną krwią mordowała także grekokatolików, WP-WOP, Czerwonej Armii i NKWD, UB i na domiar partyzantki niepodległościowej i grup podszywających się pod nią - zarówno tych typowo przestępczych jak i stworzonych przez UB. Polecam też bardzo ciekawe książki "Powiat sanocki w latach 1944-1956" i "Krosno i powiat krośnieński w latach 1944-1956".
Nie rozumiem dlaczego non stop mówi się o wysiedleniach ludności ukraińsko-łemkowskiej. Akcja Wisła objęła ludność grekokatolicką i rodziny mieszane, ludność prawosławną i rodziny mieszane, zdarzały się wypadki, że zmuszono do wyjazdu także rzymokatolików. Jak bardzo złożony to był problem i wieloaspektowy widać na przykładzie spisów powszechnych, część ludności wyznania grek. określała się jako Polacy. I jeszcze jedno mnie zastanawia. Jaką rolę w akcji Wisła, w jej przygotowaniu odegrała strona sowiecka? Przecież akcja "Wisła" to typowa czystka w stylu stalinowskim.
Kabir przestań mi wmawiać non stop dziecko w brzuch. Nic nie ewoluowało, bo nie mogło ewoluować. Sięgnęłam po prostu po dane, podałam liczby. Jak już wspomniałam historią na dłuższą metę nie da się manipulować. Biorę udział w tej dyskusji tylko dlatego, że sądziłam iż czegoś się dowiem, będę mogła merytorycznie dyskutować. Myliłam się.