Lucyna pisze:
Tak znam inne powody. Przede wszystkim umowa zawarta pomiędzy PKWN, a republikami ukraińską i białoruską republiką, a poza tym m.in. to że ludność wyznania grek. była traktowana jak druga kategoria m.in. pozbawiono ich praw wynikających z reformy rolnej czy też w niektórych regionach pozbawienie ich opieki lekarskiej i możliwości zakupu leków.
I jeszcze jedno. Co wydarzyło się w Besku 10 września 1939 r. i jaka była w tym rola Ukraińców, jeszcze zastanowiłabym się nad motywami człowieka, który spalił cerkiew.
No i co, że umowy były i zakładały dobrowolność? To nie wiesz, na czym ta "dobrowolność" polegała? I to w przypadku większej części wysiedlonych? Bo widzisz, dobrowolne przesiedlenia spodziewanego dla władz efektu nie przyniosły. Poczytaj troszkę.
Co do kwestii "Besko 1939" - a co to ma do fragmentu z Huka, który zacytowałaś jako "historię alternatywną"? Skup się, trzymaj się własnych myśli, nie gub wątków. Zacytowałem Ci odpowiedni fragment literatury naukowej, znanego badacza z Uniwersytetu Rzeszowskiego, w którym wersja wydarzeń jest taka sama, jak u Huka. Dysponujesz czymś bardziej przekonującym, czy tylko bełkoczesz, jak zwykle?