Chętnie bym "zapedałował" do Królika Wołoskiego, by ujrzeć co się tam dzieje. Ale w tym roku jeszcze nie byłem w BN. Po części to wina pkp, bo czym dojechać, skoro lina Rzeszów-Jasło znów modernizowana (czyt. nieczynna), ale na wypad samochodowy może uda mi się rodzinkę namówić. Prace przy cerkwi to, być może, sprawa Stowarzyszenia Królik Polski, o którym wzmianka była na 2 stronie. Skoro jest właścicielem cerkwi i otoczenia, może udało się mu zdobyć środki na prace remontowe. Jeśli tak, to chwała mu za to. Cerkiew w Bałuciance odremontowana, więc może to dalszy ciąg" przywracania do przyzwoitości", bo o świetności raczej trudno marzyć, kolejnego obiektu z okolic Królika Polskiego. To jednakże tylko moje przypuszczenia.
P.S. Rozmawiałem ok. 2 m-ce temu o tej cerkwi z pewnym zacnym decydentem. Wyjaśnił mi, iż o ewentualną dotację na remont ma prawo wystąpić właściciel obiektu. Może wystąpił?
A oto ciąg dalszy wędrówki po cmentarzu:
- z kostnicą w tle
- z dzwonnicą w tle
- i z fragmentem cerkwi,w której w jednym z okien ostały się resztki okiennicy
I jeszcze jedno z publikowanych już zdjęć, które dotknięte zostało "gigantomanią". Mam nadzieję, że tym razem nie będzie się już rozpychać: