No cóż... skoro w kwietniu to już nie będzie istotne to trudno... romaszka.
Niemniej przykłady po głowie się pałętają (a to te, które wyśledzić można bez konfrontacji w terenie, a już kiedyś je sobie wypisałem):
- "Inwentaryzacja... Sękowa", tom I, Gorlice 2008, str 74 - czytamy: "Nagrobek... Marii Sterankowej", a poniżej w przytoczonej inskrypcji znajdujemy "Mapинa", czy gdybym za Maryną na drodze zawołał "Maria" to odwróciłaby się
, skądś różnica się wzięła, nawet jeżeli to to samo imię, to jak to ma być
, a raczej jak jest... Nawet jeżeli Maryna i Maria to to samo (tak jak Tedoska i Teodozja), to w przekładzie napisałbym "Maryna" - bo tak jest i to też ciekawa informacja - a w nawiasie dodał "Maria", bo treść inskrypcji, sposób zapisu jest też wartością. Dla mnie to ciekawe, że Joan i Iwan to Jan. Nie tworzymy imion, a rejestrujemy. Gdyby był to błąd to można byłoby dodać, że brak na przykład litery, bo znam też inskrypcję gdzie napisane jest "Mryna"... brak litery, to jasne, ale tu nie ma błędu. Po polsku też jest parę Maryn, najsłynniejsza to Maryna Mniszchówna, ale Maryna
nie Maria... Jeżeli nawet urzędowo owa Maryna była Marią (co należałoby sprawdzić, o ile to możliwe) to moim zdaniem w inwentaryzacji najistotniejsza jest autentyczna treść inskrypcji. Albo konsekwentnie: jeżeli pojawi się nazwisko "Soroka", to "Sroka", bez sensu, prawda
- "Inwentaryzacja... Sękowa", tom I, Gorlice 2008, str 147 - czytamy: "... płyta nagrobna Anny z Parychowskich...", a poniżej "... з Пари / овскихъ...", skąd wzięło się "ch"
skoro go nie ma w inskrypcji
, może przepisujący zarejestrował takie nazwisko we wsi, albo wie o jego występowaniu w tej wsi kiedyś, a może to błąd drukarski. Tego nie wie żaden czytelnik. Jeśli to zwykły błąd to jest do dyspozycji errata. Jeśli taki zapis wynika z wiedzy zapisującego, to powinien dać temu wyraz, bo równie dobrze mogłoby nazwisko brzmieć "Parykowskich"... Mi nie raz przydała się wiedza o nazwiskach mieszkańców, zwłaszcza podczas "odcyfrowywania" inskrypcji bardzo już zniszczonych, ale też zaznaczałem, że takie odczytane nazwisko "prawdopodobnie" brzmiało tak i tak...
Aha: "Fundator tego krzyża Stefan i Pazja Hebuza", 1887, nie jestem pewien czy osoba zapisująca zrobiła to tak jak mówiłem i nie do końca pamiętam czy jest Pazja czy Pajza, bo nazwisko raczej zaczyna się od "Г"... upewnię się to dam znać.
A propos inskrypcji romaszka mam pytanie: czy znasz wypadek/wypadki, potwierdzone, że na nagrobku znalazła się data podana wedle kalendarza juliańskiego, a nie gregoriańskiego. Odpisując ci uświadomiłem sobie, że nigdy się nad tym nie zastanawiałem. Jasne jest, że "urzędowo" data śmierci była zapisywana wedle kalendarza gregoriańskiego, ale czy aby zawsze była tożsama z datą wskazaną na nagrobku (mam wrażenie, że taka rozbieżność mogła mieć miejsce szczególnie pod koniec lat 20-tych i w latach 30-tych XX wieku). Mam jedno podejrzenie, że data na nagrobku jest wskazana wedle kalendarza juliańskiego, upewnię się, to też dam znać.
Inne nieścisłości, także w opisach mogę przekazać wypożyczając swoje egzemplarze, o czym już wspomniałem.