Sercu bliski Beskid Niski

Pod wodospadem ,,Przy Młynie,, na potoku Iwelka ,,Dolina Śmierci,, ostatnio zauważyłem kilka maceb ,byłem tam wielokrotnie i nigdy nie rzuciły się w oczy , być może był wyższy poziom wody, o ile mi wiadomo w Chyrowej ani w Iwli nie było żydowskiego cmentarza.W jaki sposób więc się znalazły w tak głębokim jarze

W jaki sposób znalazły się w potoku koło młyna ?
Otóż macewy (wolę tą nazwę, choć spotyka się też nazwę "maceby" - obie od hebrajskiego "matsevot") były jak się okazuje bardzo dobrym materiałem budowlanym. Szczególnie nadawały się na wszelkiego rodzaju wzmocnienia - a to brzegów potoków - jak na przykład potoku Stróżowianka w Gorlicach a to na przykład do wykładania schodów terenowych (także w Gorlicach, napisami rzecz jasna do góry - aby przyczepność obuwia była lepsza), a to znowuż do wyłożenia chodnika wiodącego do cerkwi (gdzieś w Pogórzu Przemyskim - nie pamiętam dokładnie). I nie zawsze wykorzystywali je w ten sposób hitlerowcy ale także i nasi co "zmyślniejsi" i "zapobiegliwsi" rodacy . I nie zawsze w czasie okupacji... Ohydne - czyż nie ?

Młynówki na ogół wymagają niejakiego uregulowania brzegu - płyty piaskowcowe nadają się idealnie...

Czy tak było w tym przypadku - jeśli zbadasz tą sprawę będzie to twoim wkładem w historię Beskidu Niskiego.

_________________
Hasło wikipedii "Oddział Grobów Wojennych C. i K. Komendantury Wojskowej w Krakowie" stanowi częsty dla tego źródła informacji przykład pilnie pielonego za pomocą cenzury prewencyjnej prywatnego folwarku mającego uchodzić za obiektywne informacje.

W tym przypadku raczej nie był to materiał budowlany gdyż turbinowy młyn wodny wybudowano tuż przed wybuchem drugiej wojny i właściwie nie został produkcyjnie uruchomiony .Woda do turbiny pionowej umieszczonej w betonowej ,,studni-sztolni,, prowadzona była oddzielnym korytem ,zapora kierująca wodę była najprawdopodobniej drewniana -deski. Napewno trudno będzie dociec do faktów historycznych, zachęcam do odwiedzenia tego uroczego miejsca.Dla tych którzy nie znają tego miejsca podaję informacje pozwalające bez problemu tam dotrzeć, a więc - idąc jadąc od drogi dukielskiej w Iwli w kierunku Chyrowej -Polan przed ostatnim domem - biały murowany po prawej stronie( przed mostkiem) skręcamy w prawo w drogą ,,polną,, prowadzącą do gospodarstwa ,drewniana zabudowa i dalej do potoka , gdzie kierujemy się w górę jego biegu ok.50m.Idąc natomiast od czerwonego szlaku z Chyrowej doIwli ( ok 500m od skrętu szlaku w kierunku Kątów) za mostkiem na potoku po lewej stronie będzie wspomniany wcześniej biały murowany dom i za nim trzeba skęcić w lewo .Pozdrawiam

ngk magurycz w lipcu wyciągnęła w jaśliskach kilkanascie macew z belczy..................

w nadolu k. domu ludowego w rowie znalazlem dwie macewy, zawiozlem je "nowy" kirkut w dukli

No właśnie – ten motyw - tu rów – tam rzeka. Nie uważasz, że nikomu nie chciałoby się taszczyć macew gdzieś nad potok czy do rowu tylko po to by je zniszczyć ? Pospolity wandal po prostu by macewy połamał na miejscu na kirkucie. Czy te które znalazłeś były całe czy pofragmentowane ?

_________________
Hasło wikipedii "Oddział Grobów Wojennych C. i K. Komendantury Wojskowej w Krakowie" stanowi częsty dla tego źródła informacji przykład pilnie pielonego za pomocą cenzury prewencyjnej prywatnego folwarku mającego uchodzić za obiektywne informacje.

uruloki, nie o to cho, np pol ul grodzkiej w bieczu to macewy + kostka (granit) + asfalt, tamte byly w kawalkach
...........a w iwli to fragmenty scenografii z filmu opowiesci.... styropian

swoja droga, chociaz to sa atrapy - nie powinny tam lezeć